poniedziałek, 10 marca 2008

Ręce precz od Zarządu


Podniesiono opłaty za dzierżawę pomieszczeń w tzw. “starej przychodni”. Zarząd łupnął, że aż miło patrzeć – 100% w górę! Pamiętacie Państwo jaką niebotyczną kwotę płacił przez wiele lat “Temed” za 1 m kw.? Było to 2,50 a ostatnio 2,60 za 1 m kw. Skóra cierpnie, nie ma co! Kupa grosza! Podniesiono również opłaty Donacie Szulc, która ma tam na powierzchni 94,03 m kw. swój prywatny gabinet. Też o 100%. Przyłupili! “Temed” dzierżawi 165,85 m kw. Też kupa kasy im koło nosa przejdzie. Przedtem za dzierżawę płacili 431,21 zł a teraz porażającą kwotę 862,42 zł. Mogą nie przeżyć!

Zmieniono też warunki opłaty za media. “Temed” będzie płacił 27,39% wartości faktur za media a Donata Szulc – 11,47%. Można rzec, że Zarząd poszedł po całości! Co prawda znajdą się malkontenci, którzy utyskiwać będą, że za mało, bo w Górze stawka wyjściowa podczas przetargu wynosi 7,60 zł, ale kij im w oko! Zarząd ma rację! Weźmy taki “Temed”, który pojawił się w 2002 roku i z łaski ówczesnej dyrektorki szpitala Moniki Witkowskiej i przyzwolenia Zarządu Powiatu. Była to słuszna i ekonomicznie uzasadniona decyzja. “Temed” przejął specjalistyczne przechodnie w tzw. “starej przechodni”, dzięki czemu nasz szpital stracił ok. 300 tys miesięcznie. Oczywiście nie można podchodzić do tego w ten sposób. Ówczesnemu Zarządowi chodziło o dobro naszego szpitala. Wiadomo, że zakład restrukturyzuje się wówczas kiedy brakuje kasy. Aby więc niejako wymusić na pracownikach szpitala tę restrukturyzację oddano specjalistykę “Temedowi” i pozbyto się w ten sposób 300 tys, bo wiadomo, że od nadmiaru pieniędzy ludzie głupieją i chcą np. wypłat w terminie. Zresztą Zarząd do dziś jest bardzo wdzięczny “Temedowi”, bo Donata Szulc płaci nowe stawki już od 1 stycznia 2008 roku a “Temed” od 1 marca. Wiadomo: wdzięczność do grobowej deski! Ludzie złej woli będą krzyczeć, że to kpiny jakieś, że ktoś coś, jaja i inne brednie. A ja będę bronił Zarządu. Zarząd (a przynajmniej dwóch jego członków: Jan Sowa i Stefan Mrówka – niezatapialni członkowie nieomal wszystkich Zarządów i nasza powiatowa skamienielina, czyli zabytki w każdym calu) wiedzą jak wyglądało wprowadzenie “Temedu” na górowski rynek usług medycznych. Niestety! Nie zachowała się pierwsza umowa zawarta z “Temedem”. A szkoda, bo wieść gminna niesie, iż była ona bardzo niekorzystna dla Starostwa. Ja tam jednak w to nie wierzę, bo przecież każdy Zarząd pragnie tylko i wyłącznie naszego dobra.A pytać o to tych panów nie wypada, bo wiadomo, że lata już nie te i amnezja też dokucza.

Podziwiam Zarząd za odwagę, za tak radykalne podejście do problemu. Naprawdę Zarząd stanął na wysokości zadania. I proszę zauważyć, że już są pierwsze ekonomiczne wyniki tej odważnej i mądrej decyzji. Zarządowi brakuje pieniędzy, co jest rzeczą wiadomą. Chciano zaciągnąć kredyt w wysokości 10 mln zł (to nic nowego, bo ten Zarząd ma odwagę zaciągać kredyty jak Edward Gierek, a to przecież ludzie z jego epoki. Mówi się nieoficjalnie, że prawdopodobnie towarzysza Stefana Mrówkę do chrztu trzymał wierzący jeszcze towarzysz Bierut. Ale to chyba lipa!). Dnia 28 lutego okazało się, iż już nie trzeba 10 mln., a wystarczy 9,2 mln. Proszę jakież ekonomiczne pozytywne efekty przyniosła decyzja Zarządu. I tak sobie kombinuję, że jakby tak zwiększyć kwotę dzierżawy np. trzykrotnie, to może i 5 mln kredytu by wystarczyło? Tego się jednak nie da zrobić, bo wiadomo, że Niepubliczne Zakłady Opieki Zdrowotnej pracują dla idei a lekarze zarabiają tak mało, iż słaniają się na nogach, z głodu oczywiście. (x)

Brak komentarzy: