poniedziałek, 28 czerwca 2010

Bitwa o szyny

Ponownie rogorzała dyskusja o linii kolejowej nr 372 Bojanowo – Góra. I po raz kolejny próbuje się postawić górowian w roli hamulcowych budowy trasy S5. Dzieje się tak pomoimo tego, iż w tej sprawie racja jest po naszej stronie.

W 2006 roku do samorządu naszego powiatu wpłynęło pismo z PKP, w którym pytano czy samorząd powiatowy wyraża zgodę na likwidację linii nr 372. Rada Powiatu takiej zgody nie wyraziła i sprawa przycichła.

W roku 2010 ponownie zadano to pytanie, i ponownie odpowiedź Rady Powiatu była negatywna. W związku z tym rozpętała się burza. Okazało się, iż górowianie to ciemna masa, która z nieznanych przyczyn upiera się, by linia kolejowa nr 372 nie została zlikwidowana. W ciemno wypisywać zaczęto bzdury, iż linia jest nieczynna, a więc upór władz powiatu i gminy jest bezsensowny.

Zapomniano tylko o jednym. Planując przebieg S5 projektanci z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – Oddział w Poznaniu - popełnili błąd trkatując linię nr 372 jako nieczynną. To nie górowianie skopali projekt i nie my oparliśmy go, w tym fragmencie, na fałszywych przesłankach. Dlaczegoż więc mamy płacić za błędy GDDKiA w Poznaniu? Kowal zawinił – konia powiesili?!

W wielu wypowiedziach zamieszczanych na forach internetowych napisano, iż linia kolejowa nr 372 jest nieużywana. Prawda jest zgoła inna.

Władze powiatu górowskiego zwróciły się do przedsiębiorców korzystających z tej linii, by wyrazili swoją opinię na temat przydatności tego połączenia oraz określili ilość towarów, które sprowadzają linią nr 372. Odbyło się spotkanie z przedsiębiorcami, podczas którego zarsysował się taki oto obraz sytuacji.

Zakład Produkcyjno – Handlowy w Ślubowie zaopatruje się tą drogą w nawozy mineralne, głównie w płynie. Ilość - ok. 300 ton rocznie.

PTH ”Trans – Zbyt” w Górze sprowadza linią 372 węgiel z kopalni na Śląsku. Dzięki przewozowi kolejowemu węgiel jest tańszy. Ponadto kopalnia, w której firma zakupuje tańszy węgiel, wysyła swój towar jedynie drogą kolejową. Ilość – ok. 3000 ton rocznie.

Firma Franciszka Nakonecznego z Góry linią Bojanowo – Góra sprowadza nowozy w ilości 600 ton rocznie.

Przedsiębiorstwo Przemysłu Ziemniaczanego w Niechlowie sprowadza koleją miał węglowy w ilości ok. 3500 ton rocznie. Firma w swoim pismie stwierdza: “Transport samochodowy nie jest możliwy, gdyż kopalnie, w których dokonujemy zakupu węgla wycofały się z załadunku samochodów”.

Przedsiębiorstwo Drogowo – Melioracyjne “Drogomel” w Górze poinformowało władze powiatu, iż: “Transport kolejowy dla naszej firmy jest bardzo korzystnym rozwiązaniem. Jest on bowiem zdecydowanie tańszy od transportu samochodowego a ponadto pozwala jednorazowo sprowadzić dużą ilość materiałów”. Firma okerśliła ilość sprowadzanego kruszywa w skali roku na 8000 – 15.000 ton.

Firma PRO Grażyny Janus z Góry poinformowała, iż trasą kolejową Góra – Bojanowo sprowadziła w roku 2009 – 1500 ton węgla.

Jak więc widać linia nie jest martwa. Nie jest z całą pewnością wykorzystywana w 100%, ale jest używana. Proszę teraz wyobrazić sobie los firm, które tu wymieniłem, po likwidacji linii 372.
Podczas spotkania z przedsiębiorcami zainteresowanymi utrzymaniem linii kolejowej Góra – Bojanowo pojawiły się z ich strony zarzuty, iż właściciel linii nr 372 nie dba o jej należyte utrzymanie. Rzeczywiście, linia jest zaniedbana i porośnięta chwastami. Czy jednak należy za to winić górowskich przedsiębiorców?

Linia nr 372 Bojanowo – Góra za rok 2009 przyniosła deficyt w wysokości ok. 10 tys. zł. Nie jest to kwota oszałamiająca, biorąc pod uwagę fakt, iż służy ona tak wielu przedsiębiorcom. I raz jeszcze trzeba powtórzyć głośno: linia nr 372 jest nam niezbędna ze względu na istniejącą u nas Wałbrzyską Specjalną Strfę Ekonomiczną – Podstrefa Góra. Nie wolno zapominać o tym, iż jednym z warunków jej lokalizacji w Górze, było istnienie połączenia kolejowego Bojanowo – Góra. I tego należy się trzymać. Dla naszego własnego, dobrze pojętego dobra.

Podczas spotkania w Urzędzie Marszałkowskim we Wrocławiu wypracowano projekt porozumienia w tej sprawie. Nasze władze absolutnie nie zgodziły się na likwidację linii 372.
Zaproponowano prozumienie, którego stronami są: Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, PKP Polskie Linie Kolejowe, Powiat Górowski, Miasto i Gmina Góra. Projekt porozumienia zawiera preambułę, w której czytamy:

W związku z przebiegiem budowanej drogi ekspresowej S5 Poznań – Wrocław przechodzącej przez powiat rawicki, na obsarze którego następuje skrzyżowanie z linią kolejową nr 372 Bojanowo – Góra a także w związku z koniecznością zachowania tej linii z powodu planowanych inwestycji przez przedsiębiorstwa inwestujące w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej – Podstrefa Góra i ich deklaracji korzystania z transportu kolejowgo zawiera się nastepujące porozumienie:

§1.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Poznaniu zobowiązuje się do:
1.Wybudowania i sfinansowania wiaduktu kolejowego nad drogą ekspresową S5 Poznań – Wrocław w terminie do końca 2012 roku.
2.Przekazania linii na odcinku wybudowanego wiaduktu kolejowego w administrację i utrzymanie do PKP PLK.

§2.

PKP Polskie Linie Kolejowe zobowiązują się do:
1. Eksploatowania i i utrzymania niniejszej linii kolejowej do końca 2020 roku.
2. Czasowego wyłączenia linii 372 z eksploatacji na czas budowy wiaduktu.

§3.

Samorząd Miasta i Gminy Góra oraz Powiatu Górowskiego zobowiązuje się do:
1. Finansowania deficytu w utrzymaniu niniejszej linii kolejowej w równych częściach.

§4.

Niniejsze porozumienie obowiązuje do 2020 roku.

§5.

Wszelkie zmiany porozumienia wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności.


Tak oto wygląda projekt dokumentu, z którym władze gminy i powiatu udały się w miniony piątek do Ministerstwa Infrastruktury w Warszawie. Rzecz jasna uzgodnienia nieco potrwają. Proszę jednak zauważyć, iż w projekcie porozumienia jako strona nie występuje powiat rawicki czy leszczyński. A drą się ponad miarę i bez potrzeby. Ta sprawa ich absolutnie nie dotyczy. To w Poznaniu zawalili projekt przebiegu trasy S5. A czasy teraz takie, że za błędy się płaci.
W utrzymaniu linii 372 mamy swój interes i wara ludziom z krainy kwitnącego łęta i podziemnej pomarańczy do tego. My nie wściubiamy nosa w ich sprawy, nie dziwimy się, że dzielą zapałkę na 4 części, i są potomkami Szkotów wyrzuconych ze Szkocji za rozrzutność. Nie nasz cyrk i nie nasze małpy.





piątek, 25 czerwca 2010

Dla Fanclubu

Zdjęcia, które Państwo widzą, są autorstwa pana Kornela – wielkiego pasjonata lotów na motolotni. Państwo pamiętają zdjęcia Wąsosza, które publikowałem. Zdjęcia opublikowane dzisiaj przedstawiają stadion w Lubinie. Zdjęcia te dedykuję fanom i fanklubowi Zagłębia, których u nas nie brakuje. W zamian oczekuję, iż Szanowni Fani zapobiegną napisom na murach i wieszaniu plakatów jak leci i gdzie popadnie. Trzymajcie się chłopaki!



W Internecie znalazłem taki oto opis stadionu, który zamieszczam poniżej.

Stadion będzie nowoczesny i kameralny. Będzie miał 16.300 miejsc. Z tej liczby 15.600miejsc to zwykłe miejsca siedzące. Będą ponumerowane, co pomoże również w zapewnieniu bezpieczeństwa podczas meczów - będziemy dokładnie wiedzieć, kto gdzie siedzi. Dodatkowo na stadionie będzie co najmniej 700 miejsc dla VIP - ów. 600 z nich to siedzenia z pokryciem tapicerskim na siedzeniu i oparciu. Odstęp pomiędzy miejscami będzie dość duży, bo ok. 60 cm. Pozwoli to na komfortowe oglądanie meczu. Dodatkowo na stadionie będzie zainstalowanych 100 miejsc tzw. SuperVIP. Będą to siedzenia takie jak vipowskie, ale składane i jeszcze bardziej komfortowe. Poza tym planujemy co najmniej 32 miejsca dla osób niepełnosprawnych. Trybuny będą miały widoczność najlepszą z możliwych. Będą tak ukształtowane, że różnica pomiędzy pierwszym rzędem siedzeń a murawą będzie wynosiła 1,5 metra, tak więc nawet kibice siedzący w najniższym rzędzie będą mogli w komfortowy sposób oglądać mecze. Jednocześnie, ponieważ będzie to stadion bez płotów, ogrodzeń, kibice będą mogli czuć z bliska atmosferę meczów. Poniżej trybun będą duże, wolne przestrzenie, które będzie można wykorzystywać do celów reklamowych.

"Ile było błędów?"

Poniżej fragment z protokołu nr 20/2010 z posiedzenia Zarządu Powiatu w dniu 14 czerwca 2010 roku. Przedstawiony Państwu tekst poświęcony jest rozliczeniu budowy naszej strażnicy. Przypomnę, iż wykonawca domaga się ponad 1 mln zł za wykonanie dodatkowych robót. Powiat neguję zasadność tej kwoty.

Obecni:
-Pani Beata Pona
-Pan Tadeusz Birecki
-Pani Teresa Sibilak
-Pan Jan Sowa
Ponadto w posiedzeniu Zarządu uczestniczyli:
-Pan Wiesław Pospiech-Skarbnik Powiatu
-Pani Elżbieta Kwiatkowska-Sekretarz Powiatu

W posiedzeniu zarządu uczestniczył Dyrektor Wydziału Budownictwa (Andrzej Samborski) i inspektor nadzoru budowy strażnicy w Górze (Dariusz Downar).
Pani Starosta zapoznała zebranych z uwagami przekazanymi przez Ośrodek Inżynierów Budownictwa „Renoma” we Wrocławiu, który opracowuje opinię na temat realizacji zadania „Budowa strażnicy Komendy Powiatowej PSP w Górze”. Kosztorys powykonawczy odbiega od kosztorysu ofertowego, brakuje książki obmiarów robót. Rozliczone roboty różnią się od robót uwzględnionych w kosztorysie ofertowym.

Pani Starosta poinformowała, że inspektor nadzoru nie wywiązał się ze swoich obowiązków zawartych w § 4 umowy. Inspektor miał pilnować rozliczenia, ale nie podejmował właściwych działań z tym związanych.
Inspektor nadzoru wyjaśnił, iż problemy zaczęły się podczas rozpoczęcia budowy z uwagi na wymianę gruntu, zwiększony został obmiar, miało być 20cm piasku a poszło o wiele więcej, bo do około 70 cm. Zwiększenie obmiaru przy robotach ziemnych związane było z podniesieniem poziomu 0 budynku o ok. 55cm w stosunku do pierwotnie założonego.

Inspektor nadzoru wyjaśnił, że jeśli chodzi o elewację „to nie był ani za - ani przeciw. To wykonawca twierdził, że: "z blachy będzie źle wyglądać elewacja".
Pani Starosta poinformowała inspektora nadzoru, że: „miał pilnować naszych interesów i w naszym imieniu pilnować realizacji budowy i jej wykonania”.
Inspektor nadzoru potwierdził: ”że wiele zmian dokonano, nakład wzrósł, bo budynek został podniesiony w stosunku do działki”. Inspektor nadzoru stwierdził: „tak, to był mój błąd”. Inspektor stwierdził że obmiary są zrobione.

Pan A. Samborski wyjaśnił że kosztorysy powykonawcze do faktur są zrobione. Teraz trzeba porównać je do cen podanych w ofercie .Wszystko musi być zgodne z ofertą. Po wykonaniu prac musi być zrobiony kosztorys. Wszystko musi być jasne. Wykonawca musi poprawić kosztorysy żeby były czytelne i łatwe do sprawdzenia.

Wicestarosta poinformował, że wstępna opinia pokazała przestrzeganie procedur, ale pokazała też ile było błędów. Co do podanych uwag trudno podjąć dyskusję. Inspektor nadzoru winien ustosunkować się do uwag, bo być może w trakcie wyjaśniania rzeczoznawca –„być może” - przyjmie wyjaśnienia. W rozmowie z Panem Zubrzyckim stwierdzono, iż żeby dokonać opinii w sprawie realizacji budowy trzeba wykonać badanie rzetelnego rozliczenia i usunięcia usterek. Sprawdzić trzeba korekty faktur aby doprowadzić do prawidłowości rozliczenia, obmiarów. Pan Zubrzycki wskazał co mamy przygotować do prawidłowego wyjaśnienia i wspólnie z wykonawcą przygotowujemy dokumenty. Ze wstępnej opinii wynika, że faktura wystawiona przez wykonawcę w marcu tego roku przekracza kwotę netto w odniesieniu do zawartych umów, i dobrze, że nie została zapłacona. Rzeczoznawcy nie mają książki obmiarów więc nie mogą stwierdzić czy za wcześniejsze faktury prawidłowo dokonano zapłaty, czy też płacono za mało bądź czy nie za dużo.

Pani Starosta wyjaśniła, że rzeczoznawca ma podstawowe dokumenty, ale nie można dokonać rozliczenia. Dokumentacja jest przygotowana nienależycie. W takiej sytuacji nie ma podstaw do wypłaty drugiej części wynagrodzenia dla inspektora nadzoru. Musi być dopracowana dokumentacja. Wypłata wynagrodzenia została wstrzymana.

Inspektor nadzoru poinformował, że taka sytuacja jest zrozumiała i nie oczekuje zapłaty drugiej części. Inspektor wyjaśnił, że nie może odnieść się co do instalacji odsysania bo nie brał w tym udziału.
A. Samborski wyjaśnił, że wykonawca sam otrzymuje od producenta danego produktu ofertę cenową i my nie mamy na to wpływu.

Wicestarosta potwierdził że brakuje księgi obmiarów. Inspektor nadzoru wyjaśnił, ze księga obmiarów jest, ale nie w takiej formie jak chce rzeczoznawca. Wicestarosta wyjaśnił, że musi być sprawdzony kosztorys ofertowy w stosunku do projektu, musi być kosztorys z robotami dodatkowymi i kosztorys robót zamiennych. Głównie chodzi o ceny zapłacone a ceny w ofercie. Dr Zubrzycki przekazał zalecenia dotyczące uzupełnienia dokumentów, i to teraz trzeba przygotować.

Przetargowy remis

Dzisiaj godzinie 12,15 w sali 110 UMiG, rozpoczęto otwieranie ofert przedsiębiorców pragnących budować dla naszej gminy budynek socjalny. Komisji przetargowej przewodniczył wiceburmistrz Piotr Wołowicz.
Planowano, iż budynek socjalny, w którym znajdzie się 12 mieszkań, zostanie zbudowany jeszcze w bieżącym roku. I tak się mogło stać, gdyby nie “Enea”. Firma zadeklarowała doprowadzenie energii elektrycznej do budynku dopiero w 2. połowie grudnia 2010 roku. W tej sytuacji postanowiono, iż do końca br. budynek zostanie postawiony w stanie surowym, a budowa zakończona zostanie do 30 czerwca 2011 r.
Na budowę budynku socjalnego gmina przeznaczyła 1.198.000 zł brutto. Do przetargu przystąpiło 6 firm.

Oferta nr 1
Zakład Budownictwa Ogólnego Krzysztof Rogowicz (Góra) – 1.246.132,40 zł brutto.

Oferta nr 2
AB Kaldo Leszno – 1.398.600,61 zł brutto.

Oferta nr 3
Rawbud Rawicz – 1.518.614,46 brutto.

Oferta nr 4
Zakład Remontowo Budowlany Czesław Tarońt (Czernina) – 1.193.291,76 zł brutto.

Oferta nr 5
Insbud Andrzej Szymański (Sierakowo) – 1.269.343,22 zł.

Oferta nr 6
Przedsiębiorstwo Realizacji Budownictwa “Partner” Leszno – 1.149.642,08 zł brutto.

Na tym etapie przetargu zwyciężyła oferta nr 6. Firma ta składała już swoje oferty w kilku przetargach organizowanych przez gminę, ale do dzisiaj nie udało jej się wygrać żadnego przetargu.
Warto też zauważyć, iż różnica pomiędzy ofertą najwyższą (oferta nr 3) a najniższą (oferta nr 6) wyniosła 368.972 zł. Natomiast różnica pomiędzy ofertą najniższą a następną wyniosła 43.649,68 zł.
Nastąpi teraz procedura spradzenie złożonej ofert pod względem jej zgodności z dokumentacją budynku o raz kosztorysem. Trwa to zazwyczaj ok. 2 tygodni. Jeżeli nie stwierdzi się uchybień można oczekiwać, iż pod koniec lipca wykonawca przejmie plac budowy.

Kilka minut po przetargu na budowę budynku socjalnego rozpoczęto rozstrzyganie przetargu na modernizację targowiska. W tym przypadku gmina przeznaczyła na ten cel 375.000 zł brutto. Do przetargu przystąpił tylko jeden podmiot. Było nim konsorcjum w składzie: Przedsiębiorstwo Drogowo - Melioracyjne “Drogomel” z Góry i Biuro Inżynierskie Piotr Mikołajczyk z Leszna.

Wiceburmistrz Piotr Wołowicz odczytał wartość oferty złożonej przez konsorcjum – 721.620 zł brutto. Zapadła cisza, bo wartość oferty była oszałamiająca.

W tym przypadku można przyjąć, że przetarg zostanie unieważniony. Rozpisany zostanie kolejny, który być może przyciągnie wiecej chętnych do wzięcia w nim udziału.

Przypomnę Państwu, iż w lipcu miały rozpocząć się prace przy przebudowie targowiska, które dzięki temu miało nabrać dużego uroku, zwiększyć swoją funkcjonalność oraz podwyższyć komfort pracy i zakupów. Planuje się, iż zmieniona zostanie nawierzchnia targowiska. Ma ona być wyłożona starobrukiem odrzańskim. Plac ogrodzony ma zostać murkiem z cegły klinkierowej o wysokości 65 cm. Wybudowane zostanie odwodnienie oraz nowe oświetlenie. Ponadto zbudowane zostaną 2 pawilony handlowe, w których znajdowało się będzie po 10 stoisk.

W maju Rada Miejska podjęłą uchwałę, iż w związku z przeniesieniem targowiska na czas remontu w okolice nowej “Biedronki”, kupcy będą płacili stawkę za dzierżawę stanowisk zmniejszoną o 50%. Ponadto władze gminy zadeklarowały daleko idącą pomoc w przetranasportowaniu budek z targowiska na tymczasowe miejsce.
Unieważnienie przetargu – czego można sie spodziewać – i rozpisanie nowego, znacznie wydłuży okres oczekiwania na remont targowiska.

czwartek, 24 czerwca 2010

Szkielet, który cieszy

Wykluczenie cyfrowe powoduje pdział społeczeństwa na osoby z dostępem do sieci internetowej i nowoczesnych form komunikacji oraz na osoby bez takich możliwości. Szybki rozwój technologii informatycznych doprowadził do powiększenia różnic między tymi, którzy mogą sobie pozwolić na ich zakup, i tych, których nie stać na swobodny dostęp do internetu.

Wykluczeniu cyfrowemu ma zapobiec projekt budowy Dolnośląskiej Sieci Szkieletowej, która umożliwi zapewnienie dostępu do szerokopasmowego Internetu na terenie naszego województwa do 2013 roku.
Projekt zakłada budowę infrastruktury teleinformatycznej – regionalnych sieci szkieletowych, łączących główne węzły telekomunikacyjne. Jego realizacja pozwoli zlikwidować obszary wykluczenia informacyjnego, czyli miejsc gdzie żaden operator telekomunikacyjny nie świadczy usług lub sytuacji gdzie jedyny funkcjonujący na danym terenie operator prowadzi praktyki monopolistyczne.
Sieci powstałe w ramach projektu będą otwarte dla wszystkich zainteresowanych przedsiębiorców telekomunikacyjnych dostarczających usługi szerokopasmowe bezpośrednio odbiorcom końcowym, tj. mieszkańcom, firmom i instytucjom z terenu Dolnego Śląska. W ten sposób podmioty komercyjne będą mogły budować własne sieci dostępowe na terenach dotychczas dla nich nieatrakcyjnych inwestycyjnie.

I tu dobra wiadomość. Gmina Góra również będzie brała udział w projekcie. 10 czerwca burmistrz Irena Krzyszkiewicz skierowała w tej sprawie pismo do Urzędu Marszałkowskiego, w którym czytamy: “Nawiązując do pisma (...) w sprawie wysokości wnioskowanej pomocy w ramach tegorocznej edycji Dolnośląskiego Funduszu Pomocy Rozwojowej, przychylam się do Państwa propozycji co do wysokości tej pomocy. W momencie otrzymania niniejszej dotacji o wartości 115.000 zł, środki te zostaną przekazane odwrotnie Państwu jako wkład gminy Góra w budowę Dolnośląskiej Sieci Szkieletowej”.

Kwota 115.000 zł pozyskanej przez gminę dotacji jest wystarczająca na wkład własny jednostki samorządu terytorialnego. Projekt budżetu na realizację tego projektu w skali całego województwa wynosi 160 mln zł. Zakłada się, iż w projekcie wezmą udział 104 jednostki samorządu terytorialnego z terenu naszego województwa. Każda z nich wniesie właśnie taki sam wkład własny.

środa, 23 czerwca 2010

Czy odejdzie dobrowolnie?

Grupa radnych rozpoczęła dzisiaj zbieranie podpisów pod Oświadczeniem, którego treść zamieszczam poniżej. Od godz. 10,30 do 11,20 Oświadczenie podpisało 5 radnych.
Dwóch radnych zdecydowanie odmówiło - Stefan Mrówka, Teresa Sibilak. Im skandal z fałszowaniem dokumentów przez "Bukietową" absolutnie nie przeszkadza. Ciekawe figury!

Góra, 23.06.2010 r.
OŚWIADCZENIE

My, niżej podpisani radni Rady Powiatu w Górze, wzywamy starostę Beatę Ponę do złożenia natychmiastowej dymisji.
Przyznanie się Starosty Powiatu Górowskiego do zarzutów postawionych jej przez Prokuraturę Rejonową w Głogowie wywołało głęboki rezonans wśród mieszkańców naszego powiatu oraz stało się bardzo głośne na terenie ościennych województw.
Zarzut fałszowania dokumentacji, w którym to procederze Starosta uczestniczyła i do czego się przyznała, całkowicie dyskwalifikuje jej osobę do zajmowania tej funkcji. Sprawowanie jej jest nierozłącznie związane z zaufaniem społecznym, przestrzeganiem zasad moralnych i etycznych, a nade wszystko prawa.
Fakt potwierdzenia przez Starostę postawionych jej zarzutów absolutnie dyskwalifikuje obecnie zajmującą to stanowisko osobę do dalszego jej pełnienia.
My, niżej podpisani radni Rady Powiatu w Górze, w zaistniałej sytuacji nie widzimy żadnych możliwości jakiejkolwiek współpracy z obecnym Starostą Powiatu Górowskiego.

Berus Anna
Bieleń Tadeusz
Biernacki Marek
Bogucki Kazimierz - podpisał
Bondzior Jan
Hołtra Marek - podpisał
Kalinowski Jan - podpisał
Mrówka Stefan - odmówił
Niedźwiedź Paweł
Podwiński Tadeusz - podpisał
Sibilak Teresa - zdecydowanie odmówiła podpisu
Sowa Jan - podpisał
Stanisławski Władysław
Szendryk Edward

57 dni w pigułce

Podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Górze burmistrz Irena Krzyszkiewicz omówiła swoją działalność prowadzoną w okresie od 27 kwietnia do 22 czerwca 2010 roku.
W tym okresie burmistrz wydała 48 zarządzeń w najróżniejszych sprawach. Na ich podstawie powoływano komisje konkursowe, przetargowe, wydzierżawiano i zbywano mienie komunalne, dokonywano zmian w planie wydatków UMiG.

Zamówienia publiczne

10 maja nastąpiło otwarcie ofert na “Modernizację świetlicy w Osetnie”. Wartość zamówienia: 4098,36 zł netto (5000 zł brutto). Wpłynęło 5 ofert, z których najkorzystniejszą okazała się oferta złożona przez Master Consulting sp. z o.o., oddział w Warszawie z ceną 2200 zł. W postępowaniu tym ceną najwyższą była kwota 4501,80 zł. 14 maja nastąpiło podpisanie umowy z wykonawcą.

Zamówienia głoszone w trybie ustawy Prawo zamówień publicznych

7 kwietnia 2010 roku nastąpiło otwarcie 4 ofert na wykonanie zadania polegającego na remoncie pomieszczeń dawnej łaźni na potrzeby domu Kultury w Górze. W budżecie gminy przeznaczono na ten cel 704.096,84 zł netto (brutto – 858.998,14 zł). Napłynęły 4 oferty (najniższa – 576.416,33 zł; najwyższa – 793.134,68 zł). Najkorzystniejszą ofertę złożył Krzysztof Rogowicz, właściciel Zakładu Ogólnobudowlanego w Górze. Podana przez niego cena wykonania adaptacji – 675.944 zł. 5 maja podpisano umowę z wykonawcą, i jak widać raźnie zabrał sie on do pracy.

Nie powiodła się niestety próba wyłonienia wykonawcy na wykonanie zadania: “Modernizacja chodników w rejonie murów obronnych”. To zadanie jest zapisane w Lokalnym Programie Rewitalizacji. 10 maja nastąpiło otwarcie dwóch ofert. Najniższa cena – 886.378,52 zł; najwyższa – 973.339,27 zł. Na ten cel przewidziano w budżecie kwotę 580.527,59 zł brutto. W związku z powyższym postępowanie zostało unieważnione.
Nie odstąpiono jednak od znalezienia wykonawcy, który podjąłby się wykonania tego zadania. 9 czerwca ponownie ogłoszono przetarg na modernizację chodników. Otwarcie ofert nastąpi 24 czerwca 2010 r.

Kolejnym zamówieniem było ogłoszenie przetargu na wykonanie zadania: “Weryfikacja dokumentacji i jej opiniowanie w materii występowania przesłanek do naliczania renty planistycznej”(forma daniny publicznej płaconej jednorazowo przez właściciela nieruchomości na rzecz gminy. Kwestię opłaty planistycznej normuje art. 36 ust. 4 Ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Obowiązek zapłaty powstaje, jeżeli wskutek uchwalenia lub zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wzrosła wartość objętej nim działki, a właściciel zbywa tę nieruchomość – uff!). Na ten cel w budżecie gminy przeznaczono 25.332,30 zł netto plus 10 procent zamówień uzupełniających.
Do wykonania tego zadania aspirował tylko 1 chętny, który zażądał za swoją usługę 15.372 zł. I ta oferta, złożona przez Wrocławskie Biuro Urbanistyki s.c. została zaakceptowana. Podpisanie umowy nastąpiło 24 maja 2010 r.

Rozstrzygnięto przetarg na “Modernizację świetlicy w miejscowości Ryczeń”. 13 maja nastąpiło otwarcie 4 złożonych ofert. W budżecie zapisano kwotę na sfinansowanie zadania w wysokości 536.646,67 zł brutto. Najniższa oferta opiewała na kwotę 495.204,05 zł; najwyższa – 677.161 zł. Zadanie to będzie realizowało Przedsiębiorstwo Inwestycji i Usług Budowlanych “Inwest-Bud” z Głogowa, za 495.204,05 zł. Umowę podpisano 24 maja 2010 r.

Niepowodzeniem zakończył się przetarg na remont świetlicy w Sławęcicach. Kiedy 17 maja otworzono 3 oferty okazało się, iż by być w zgodzie z przepisami jednego wykonawcę należało wykluczyć a 2 oferty unieważnić.
Nie poddano sie jednak i 8 czerwca ponownie ogłoszono przetarg. Otwarcie ofert będzie miało miejsce 23 czerwca. Na realizację tego zadania gmina zaplanowała przeznaczenie 84.287,56 zł brutto.

Nad wspomnianym już wcześniej zadaniem “Adaptacja pomieszczeń byłej łaźni na potrzeby Domu Kultury” rozciągnięto – w drodze przetargu – pełnienie nadzoru inwestorskiego.
Nadzór podzielono na trzy części:
- budowlaną: złożono 7 ofert o rozpiętości cen od 4800 zł do 10.492 zł. Najniższa cenę zaoferowała Kancelaria Rachunkowo – Prawna “Remburs II” w Górze (właściciel Wiesław Pluta), z którym zawarto umowę 8 czerwca 2010 r. Na ten cel planowano przeznaczenie 12.000 zł. brutto.
- sanitarną: wpłynęło 5 ofert. Cena najniższa – 800 zł a najwyższa – 9760 zł. Zwyciężył j.w. Umowę podpisano 8 czerwca. Planowano wydać kwotę – 7000 zł.
- elektryczna: 4 oferty, najniższa – 2196 zł, najwyższa – 9760. Wygrała oferta najniższa, którą złożyła firma “Electro – Inwest”, właściciel Stanisław Sowiński z Góry. Podpisano umowę 8 czerwca. Zaplanowano na ten cel – 7000 zł.

1 czerwca rozstrzygnięto przetarg na “Usługi, polegające na ustaleniu wysokości renty planistycznej”. Zakładano, iż może to kosztować 13.000 zł brutto. Okazało się, iż oferta Biura Wycen Zarządzania i Pośrednictwa Nieruchomości “Ataner” z Kandlewa pragnie otrzymać za świadczenie tej usługi 14.127,60 zł. Ponieważ gmina przewidziała dodatkowe środki na wykonanie tego zadania przetarg wygrała właśnie ta firma i z nią podpisano umowę 9 czerwca.

Nie powiodło się w pierwszym podejściu wyłonienie wykonawcy zadania “Modernizacja targowiska w Górze”. 28 maja otwarto jedyną ofertę jaka wpłynęła i okazało się, iż zawierają one ceny wyższe od przeznaczonej na wykonanie tego zadania w budżecie gminy. Unieważniono postępowanie, w którym uczestniczyło konsorcjum – Przedsiębiorstwo Drogowo – Melioracyjne “Drogomel” z Góry, Biuro Inżynierskie Piotr Mikołajczak z Leszna i Przedsiębiorstwo Drogowo – Transportowe “Drogtranz” z Góry. Konsorcjum złożyło ofertę na kwotę 697.840 zł.
10 czerwca ponownie ogłoszono powyższe zamówienie. 25 czerwca nastąpi jego rozstrzygnięcie.

31 maja nastąpiło otwarcie ofert na realizację inwestycji “Poprawa jakości komunikacji w obrębie ul. “Piastów w Górze”. Na ten cel przeznaczono 599.560 zł brutto. Do przetargu złożono tylko jedną ofertę. Złożyło ją konsorcjum w składzie: Przedsiębiorstwo Drogowo – Melioracyjne “Drogomel” z Góry, Przedsiębiorstwo Drogowo – Transportowe “Drogtranz” z Góry, Biuro Projektowe Drogownictwa “Rondo” z Rawicza. Konsorcjum zaoferowało się, iż zadanie to zrealizuje za kwotę 799.100 zł. Wobec tego, iz oferta konsorcjum była wyższa od środków, które gmina przeznaczyła na tę inwestycję przetarg unieważniono.

9 czerwca nastąpiło otwarcie ofert na realizację zadania “Budowa parkingu przy ul. 11 Listopada w Górze”. Kwota przeznaczona na ten cel – 122.027,89 zł. Wpłynęły dwie oferty. Cena najniższa – 85.548,89 zł a najwyższa – 86.145,57. Najkorzystniejszą ofertę przedstawiło Przedsiębiorstwo Drogowo – Melioracyjne „Drogomel” z Góry.

Rozstrzygnięto również przetarg na „Remont elewacji budynku Zespół Szkoła Podstawowa i Przedszkole w Ślubowie. Gmina przeznaczyła na ten cel 140.605,11 zł. brutto. 7 czerwca nastąpiło otwarcie 5 ofert. Zanotowano cenę najwyższą w kwocie 197.000 zł i najniższą – 118.921,28 zł. Zwycięzcą przetargu zostało Prywatne Przedsiębiorstwo Remontowo – Budowlane „Domstyl” z Wrocławia. Umowę podpisano 21 czerwca.

Umorzenia podatkowe

Od 23 kwietnia do 16 czerwca burmistrz umorzyła podatki na łączną kwotę 9991,79 zł. Największym beneficjentem umorzeń był nasz szpital, któremu umorzono należność w kwocie 7793 zł.

W tym samym okresie odroczono i rozłożono na raty należności podatkowe na łączną sumę 49.476,66 zł. Procedurę taką burmistrz zastosowała wobec 3 firm i jednej osoby fizycznej. Tartakowi rozłożono na raty zobowiązania podatkowe w kwocie 29.397 zł, a ZPH „Agrol” otrzymał rozłożenie zaległych podatków na kwotę 18.038 zł.

Sprzedaż nieruchomości

W okresie sprawozdawczym gmina zbyła 10 lokali mieszkalnych, które sprzedano w trybie bezprzetargowym na rzecz ich dotychczasowych najemców. Łączna kwota uzyskana ze sprzedaży – 62.402,76 zł netto.

Straż Miejska

W opisywanym okresie Straż Miejska wystawiła 588 mandatów z tytułu przekroczenia prędkości przez kierowców (fotoradar). Kwota uzyskana z mandatów – 128.700 zł.

Ponadto wystawiono dwa mandaty za wykroczenia przeciwko mieniu i bezpieczeństwu osób na kwotę 500 zł łącznie. Dodatkowo z paragrafu mówiącego o wykroczeniach przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji wystawiono 8 mandatów na łączną kwotę 800 zł. Udzielono również 28 pouczeń dla osób popadających w konflikt z tym paragrafem.

W związku ze złamaniem przepisów prawa miejscowego Straż Miejska udzieliła 3 pouczeń a w 1 przypadku wystawiła mandat o wartości 100 zł.

Od 1 stycznia do 16 czerwca Straż Miejska wystawiła 1667 mandatów karnych na łączną kwotę 355.500 zł. Z tej kwoty do 14 czerwca wpłynęło do kasy gminnej 328.861 zł.
Od 1 stycznia do 14 czerwca na skutek ludzkiej lekkomyślności Straż Miejska odprowadziła do kasy gminnej 385.058 zł.

Parkometry

Od 1 stycznia do 16 czerwca parkometry przyniosły naszej gminie dochód w wysokości 50.397 zł. Trzeba też dodać, iż już tylko sporadycznie odnotowuje się fakt parkowania bez opłaty. W okresie sprawozdawczym odnotowano tylko 6 takich przypadków.

wtorek, 22 czerwca 2010

"Bukietowa" - przestępca!

Znane są szczegóły związane z postawieniem zarzutów dla starościny powiatu górowskiego. Zgodnie z przepisami prawa od tej chwili nie można podawać nazwiska oskarżonej. W związku z powyższym powrócę do powszechnie znanej ksywki - “Bukietowa”. “Bukietowa” oskarżona została przez głogowską prokuraturę o podrabianie dokumentów, celem wyłudzenia od Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu dotacji w kwocie 77.999,99 zł. Dotacja ta miała posłużyć do realizacji zadania: “365 ekologicznych dni w roku”, które miało realizować Stowarzyszenie Gminna Szkoła Reymontowska, której szefowała “Bukietowa”.
“Bukietowa” nie działała samotnie. Wspomagał ją w tym przestępczym procederze członek pewnej zdechłej partii, sekretarz Stowarzyszenia “Gminna Szkoła Reymontowska”, mieszkaniec Leszna – Maciej P, w innych kręgach znany pod ksywą “Pazerna Jąkała”. Osobnik ów już raz został skazany za prowadzenie nielegalnie wydawanego “czasopisma” będącego tubą propagandową pewnej bardzo obecnie już zdechłej partii. Przypomnę, iż za zgodą “Bukietowej” owe nielegalne “czasopismo” dostawało kasę z pieniędzy starostwa w kwocie 2500 zł plus VAT. Ten skandaliczny proceder wykryłem osobiście a radni opozycyjni zlikwidowali.
Długo mieliły młyny sprawiedliwości. Sprawa rozpoczęła się w pażdzierniku 2009 roku. Ale finał już bliski!
Prokuratura domaga się, by sąd wymierzył “Bukietowej” karę 3 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres 2 lat. “Pazernemu Jąkale” grozi kara grzywny w w wysokości ok. 2000 zł za jego działalność na niwie fałszowania dokumentacji w okresie od kwietnia 2005 roku do lutego 2006 roku. Kto jest ciekaw niech spojrzy do Kodeksu Karnego (art. 295, paragraf 1 i 270, paragraf 1).
O sprawie mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy Joanna Sławińska-Dylewicz. Oskarżeni podrobili podpisy w dokumentach, z których wynikało, że stowarzyszenie podczas realizowania zadania zleconego przez WFOŚiGW organizowało szkolenia, podczas gdy w rzeczywistości szkolenia te nie odbyły się. Program szkolenia był realizowany, jednak pieniądze na niego przeznaczone, zostały spożytkowane niezgodnie z procedurą. Oskarżeni przedłożyli w sekretariacie WFOŚiGW pisemne oświadczenia osób, które prowadziły szkolenia. Jak się okazało, osoby te tych oświadczeń nie podpisywały, co świadczy o podrobieniu dokumentów przez oskarżonych.
W tarkcie przesłuchań oskarżonych przyznali się oni do zarzucanych czynów. Zeznali, że realizowane zadanie, na które pozyskali dotację, przerosło ich możliwości. Złożyli także wnioski o dobrowolne poddanie się karze.
Rozprawa w Sądzie Rejonowym w Głogowie ma odbyć się 7 września 2010 roku. Ale już dzisiaj można powiedzieć, że “Bukietowa” jest skończona. I to w wielu wymiarach. Jako tzw. “polityk” i nauczyciel.
I tak oto żałośnie kończy się “Bukietowa”, która tak długo, pomimo swojej wybitnej nieudolności, cieszyła się wsparciem i poparciem tak wielu radnych. Tak oto ten dziwaczny wynalazek Władysława Stanisławskiego przyprawia nas dzisiaj o rumieniec wstydu. Czy wstydzą się również wysocy protektorzy “Bukietowej”? Czy mogą być dumni, iż na stanowisko starosty namaścili tak wybitną miernotę? Bardzo jestem ciekaw czy usłyszymy od nich wszystkich słowo przepraszamy

piątek, 18 czerwca 2010

Pona się przyznała

Informowałem Państwa, iż starościna Beata Pona wyraziła najgłębsze pożądanie dobrowolnego poddania się karze za nadużycia popełniane w Stowarzyszeniu „Gminna Szkoła Reymontowska”. Wieść ta okazała się prawdziwa.
8 czerwca z Prokuratury Rejonowej w Głogowie wpłynęło do Sądu Rejonowego w Głogowie pismo w tej sprawie. Zawiera ono prośbę Beaty Pony o dobrowolne poddanie się karze.
Sąd Rejonowy w Głogowie wyznaczył termin rozprawy na 7 września br. Termin ten wynika z okresu urlopowego.

Co to oznacza? Oznacza to, iż starościna powiatu górowskiego Beata Pona występując z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze przyznała się do zarzucanych jej przez prokuraturę czynów. Ten fakt jest bezsprzeczny.

Może też zaistnieć taka sytuacja, iż sąd nie przychyli się do wniosku Beaty Pony, gdyż dojdzie np. do wniosku, iż ugoda zawarta między oskarżoną a prokuratorem jest nie do przyjęcia. Oznacza to proces, który może potrwać.

W całej tej, zmierzającej do finału, sprawie jest jednak pewien niesmak. Po raz pierwszy w niespełna 11. letniej historii naszego samorządu powiatowego starosta naszego powiatu zostanie skazany za przekręty finansowe. To rzecz pierwsza.
Problem drugi. Przez dwa miesiące, które pozostały do rozprawy Beata Pona będzie nadal pełniła funkcję starosty. I to jest chore, bo starostą będzie osoba, która sama i dobrowolnie przyznała się do popełnienia przestępstwa. W tym przypadku nikt chyba nie ma wątpliwości, iż Beata Pona podpisując wniosek o dobrowolne poddanie się karze przyznała się do zarzucanych jej przez prokuraturę winy. A teraz wyobraźcie sobie Państwo taką oto sytuację. Zakończenie lub początek roku szkolnego. Pona wygłasza przemówienie do młodzieży i wszyscy obecni na sali wiedzą, iż „przemawia” do nich osoba skompromitowana: starosta powiatu górowskiego, która przyznała się do przywłaszczenia funduszy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Zresztą, słowo przywłaszczenia jest tu niestosownym eufemizmem. Ona je po prostu ukradła. Czy to będzie zdrowe i normalne?

wtorek, 8 czerwca 2010

Mniej bezrobotnych



Maj był kolejnym miesiącem, w którym spadło bezrobocie. Co prawda nie we wszystkich gminach (Wąsosz), ale zmniejszyło się ono w stosunku do kwietnia o 106 osób. Zjawisko to wiąże się z sezonowością, jaka panuje na naszym ubogim rynku pracy.
W maju po raz pierwszy w PUP zarejestrowało się 79 osób, a po raz kolejny 237 osób.
Aż 55 osób nie potwierdziło gotowości do podjęcia pracy i zostało skreślonych z ewidencji PUP. Kolejne 57 osób nie przybyło do PUP, by potwierdzić swą gotowość do podjęcia pracy.
432 osoby wyłączono z ewidencji z powodu ich zatrudnienia. W tej liczbie 159 osób podjęło pracę w miesiącu maju. Formy tego zatrudnienia są różne: praca niesubsydiowana – 98 osób. Z tek liczby aż 75 osób podjęło pracę o charakterze sezonowym.
Do robót publicznych PUP skierował 43 osoby, szkolenia rozpoczęły 62 osoby, a staże – 78 osób.
Spośród 2906 bezrobotnych tylko 674 miałom w maju prawo do zasiłku. Kobiety stanowią większość bezrobotnych na terenie powiatu – 1501 na 2906 bezrobotnych. Na 2906 bezrobotnych 1768 zamieszkuje na wsi.
Do 25 roku życia zarejestrowanych jest 727 bezrobotnych, co stanowi aż 40% bezrobotnych. Z wyższym wykształceniem pozostaje bez pracy 22 osoby. Bez kwalifikacji zawodowych mamy grupę aż 773 bezrobotnych.
Na terenie gminy Góra prawo do „kuroniówki” miało w maju 416 osób na 1673 bezrobotnych. W mieście Góra na 929 bezrobotnych prawo do zasiłku posiadało 238 bezrobotnych.
W gminie Wąsosz na 558 bezrobotnych prawa do zasiłku nie miało w maju 139 osób. W mieście Wąsosz było w tym samym czasie 209 bezrobotnych, z których bez prawa do zasiłku było 58 osób.
W gminie Jemielno na 260 bezrobotnych zasiłek z PUP pobierało 55 osób.
W gminie Niechlów na 415 bezrobotnych „kuroniówka” przysługiwała 99 osobom.
Można się spodziewać, że miesiąc czerwiec przyniesie dalszy spadek bezrobocia na terenie naszego powiatu.

Oby się nie sprawdziło!

Komunikat o niebezpiecznych
zjawiskach atmosferycznych

Komunikat na I dobę

Ważność: od godz. 08:00 dnia 09.06.2010 do godz. 08:00 dnia 10.06.2010
Zjawisko/Stopień zagrożenia: burze z gradem
Orientacyjny przebieg: po południu i wieczorem przewiduje się lokalnie burze z gradem. Opad burzowy 10-20 mm, porywy wiatru do 70 km/h.

Komunikat na II dobę

Ważność: od godz. 08:00 dnia 10.06.2010 do godz. 08:00 dnia 11.06.2010
Zjawisko/Stopień zagrożenia: upały/1
Orientacyjny przebieg: przez dwie doby, w dzień, przewiduje się wystąpienie temperatury
maksymalnej przekraczającej 30°C.

Uwagi: Komunikat jest informacją orientacyjną.

Nie musi być źle


W „kryzysach” z dużym niepokojem obserwuje się nadejście drugiej fali powodziowej. W Ścinawie zameldowała się ona rano. Jest ona płaska, ale długa. Ocenia się, że przechodzić będzie przez Odrę przez ok. 3 dni.
Na pocieszenie należy dodać, iż jest ona niżsa niż w krytycznym 23 maja. Wówczas jej poziom maksymalny wynosił na Odrze w Ścinawie 664 cm. Szacuje się, iż obecnie będzie ona niższa o ok. 0,5 m., chociaż może sięgnąć do wysokości 600 cm.
Wciąż mamy liczne wyciski wody i podsiąki. Na dzień 6 czerwca, na terenie powiatu górowskiego, podtopionych było 1980 ha użytków ornych oraz 3720 ha użytków zielonych.
W poszczególnych gminach wygląda to następująco:
1. Gmina Niechlów:
- użytki orne: 1000 ha,
- użytki zielone: 2000 ha.
2. Gmina Jemielno:
- użytki orne: 600 ha,
- użytki zielone: 350 ha.
3. Gmina Wąsosz:
- użytki orne: 300 ha,
- użytki zielone: 700 ha,
4. Gmina Góra:
- użytki orne: 80 ha,
- użytki zielone: 470 ha.
Do tego trzeba dodać jeszcze ok. 1700 ha podtopionych lasów.
Mamy wielki problem z bobrami, lisami, jenotami, borsukami. Ryją w wałach nieustannie. I to jak ryją! Najnowszy przykład pochodzi z Lubowa. Wczoraj wykryto tam znaczne uszkodzenie wałów spowodowane przez nory zwierząt. I nie były to uszkodzenia symboliczne. By załatać wyrwy w wale konieczne okazało się użycie 200 worków z piaskiem i trzy przyczepy żwiru. Jak mówi kierownik Dolnośląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Jerzy Ruszczyński: „Gdyby te uszkodzenia przegapiono, to byłoby nieciekawie”.
Stale patrolują i monitorują wały strażacy z OSP. To pozwala na wykrywanie tego typu zagrożeń i ich likwidację.
Stojące w lasach i pałąkach wody nie mogą wpłynąć do mniejszych cieków wodnych (Kanał Uszczonowski, Świernia, Tynica), a stąd do Odry i Baryczy, gdyż na tych rzekach wciąż jest wysoki stan wód. Stąd mamy tak dużą liczbę podlanych obszarów na terenie gminy Niechlów (Karów, Świerczów, Głobice).
Właściciel rancza w Karowie przezornie ewakuował swoje konie do Szlichtyngowej, gdy spostrzegł, iż woda podtapia mu stajnie.
Nadal zamknięte dla ruchu są drogi 1094D (Bełcz Wielki – Głobice) oraz 1095D (Karów – Wyszanów). Na drodze 330, w okolicach Bełcza Wielkiego, nadal obowiązuje zakaz ruchu pojazdów o masie powyżej 3,5 t.

Wąsosz widziany z nieba

Zdjęcia, które Państwo mają przyjemność oglądać wykonane zostały przez pana Kornela Kempińskiego z Pogorzeli 23 maja 2010 r.
Na trop pana Kornela wpadł Paweł Niedźwiedź, który podzielił się ze mną tą wiadomością. Nawiązałem z panem Kornelem kontakt i w rezultacie wyraził on zgodę na umieszczenie zdjęć okolic Wąsosza na blogu.
Dla sprawiedliwości trzeba też dodać, iż trzy ostatnie zdjęcia są w posiadaniu UMiG w Wąsoszu. Burmistrz Wąsosza – Zbigniew Stuczyk – również z przyjemnością zgodził się na publikację zdjęć na blogu.
Trzeba przyznać, że mają one niesamowity urok i pokazują nam Wąsosz i okolice z „lotu ptaka”. Na co dzień takiego Wąsosza i ziemi wąsoskiej nie znamy, bośmy przez kaprys przyrody skrzydeł pozbawieni. Patrząc na te zdjęcia widać ile tracimy.
Pan Kornel Kempiński jest w tym wielce szczęśliwym położeniu, iż ma motolotnię i często przebywa w rejonach nam niedostępnych. Fajnie, że w podniebne podróże bierze z sobą aparat i uwiecznia widoki jakie roztaczają się pod nim. A szczególnie piękne jest to, iż bez zmrużenia oka zgodził się udostępnić te fotografie tak szerokiej publice. Dziękujemy panie Kornelu i liczymy na niejedno jeszcze foto z terenu naszego powiatu górowskiego.

Wąsosz: część poł - wsch

Wąsosz: część południowo - wschodnia


Wąsosz


Strona poł - wsch przed Wąsoszem


Zachodnia strona Wąsosza


Po lewej stronie, na krawędzi, zdjęcia gdzie kończy się Odra widać okloice Ścinawy. Deszcz przeszkodził panu kornelowi w kontynuacji lotu.


Wąsosz - od strony zachodniej


Wąsosz - widok od strony GóryWąsosz - widok od strony poł- zach

poniedziałek, 7 czerwca 2010

Mokre widoki

Zdjęcia, które Państwo oglądają wykonane zostały 2 czerwca br. Sytuacja niewiele się zmieniła.
Dziękuję Powiatowemu Centrum Zarządzania Kryzysowego za udostępnienie fotografii.
Wały na Odrze: odcinek Wyszanów - Głobice








Wyszanów








Świerczów - Wyszanów




Klimontów









Głobice



Osetno





Bełcz Wielki