Człowiek tak sobie surfuje w Internecie, surfuje i zawsze coś ciekawego znajdzie. Kiedy nasze Ministerstwo Zdrowia rozwiało już zasłoną dymną, która otaczała „plan B” wpadło na pomysł, by tenże plan nieco spopularyzować. Uruchomiono specjalną stronę: ratujemyszpitale.pl, na której podano adres e – maila do ekspertów zajmujących się tą problematyką. Ponieważ pisać umiem, obsługa komputera nie jest mi obca, majestatu władzy lękam się w bardzo ograniczonym zakresie (boję się tylko Najwyższego), napisałem więc 18 lutego do ekspertów liścik następującej treści:
„Witam,
z uwagą obserwowałem przymiarki do reformy i pomocy dla służby zdrowia. W naszym mieście jest szpital powiatowy, który od lat jest potwornie zadłużony. Dług wynosi ok. 45 mln. W roku 2007 Starostwo Powiatowe zaciągnęło kredyt w wysokości 12 mln, by spłacić komorników. Oczywiście dług narastał dalej, starostwo straciło zdolność kredytową. Zarząd powiatu oczekiwał "cudu oddłużenia" naiwnie sądząc, iż państwo w imieniu podatników zapłaci te bajońskie sumy.
W związku z tym mam pytanie: czy przy takim zadłużeniu szpitala (ok. 45 mln) i 34 mln budżecie powiatu ma on szansę na przetrwanie?
Dla jasności sytuacji powiem, iż szpital ten znajduje się w Górze, woj. dolnośląskie i swoim zasięgiem SP ZOZ obejmuje ok. 35 tyś. pacjentów - najczęściej potencjalnych.
Bardzo prosiłbym o odpowiedź na ten temat, albowiem żywo interesuję się sprawami samorządowymi i sądzę, iż na najbliższej sesji Rady Powiatu zacznie dominować uczucie kolejnego oczekiwania na "cud oddłużeniowy". Z góry dziękuję za odpowiedź.
Robert Mazulewicz.”
Dzisiaj jeden z ekspertów odpowiedział na moje pytane. A oto treść odpowiedzi:
„Szanowny Panie
Dziękuję za przekazanie pytania. Nie ma przeszkód formalnoprawnych uniemożliwiających proces przekształcenia SPZOZ w spółkę. Jednakże w sytuacji wysokiego poziomu zadłużenia w stosunku do budżetu jednostki samorządu terytorialnego opracowanie programu naprawczego może być trudne. Likwidacja SPZOZ wiąże się z przejęciem zadłużenia, co może doprowadzić do naruszenia ustawy o finansach publicznych przez samorząd.
Z poważaniem, Dariusz Poznański
Koordynator prac Grupy Ekspertów
Asystent Podsekretarza Stanu Ministerstwo Zdrowia”.
Czy ja się mylę czy też zrobiło się jaśniej? No, może nie dla wszystkich, ale tych którzy chcą wiedzieć w jakiej rzeczywistości żyją. Dla tych wszystkich, którzy własne urojenia, marzenia, domniemania i myślenie życzeniowe cenią najbardziej dalej nic jasne nie będzie. Teraz będziemy pewnie słyszeli, że rząd nas oszukał, bo obiecywał. Prawidłowe pytanie brzmi: co rząd naprawdę obiecywał?
czwartek, 26 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz