Dzisiaj, o godzinie 14,00 w Starostwie Powiatowym odbyło się nieoficjalne spotkanie z Marianem Kachniarzem, który ma przeprowadzić nasz szpital do “planu B”.
Znana praktyka nieinformowania radnych o postępach na tej drodze spowodowała, że tak naprawdę radni nie mają najmniejszego pojęcia o tym, w którym miejscu się znajdujemy. Próbował dociec tego radny Paweł Niedźwiedź prosząc o ksera korespondencji z instytuacjami, które “plan B” dla naszego szpitala mają zaakceptować, ale skutek jego starań nie został uwieńczony – jak dotąd - sukcesem.
Ersatzem dla braku korespondencji stało się zaproszenie radnego Niedźwiedzia na dzisiejsze spotkanie z Marianem Kachniarzem. W spotkaniu uczestniczyła również oskarżona, starościna powiatu górowskiego Beata P., dyrektorka szpitala – Czesława Młodawska. Zabrakło – niestety! - pełnomocnika Zarządu d/s likwidacji szpitala – radnej Teresy Sibilak (wiem! za takie spotkania nie ma osobnej kasy).
Marian Kachniarz poinformował zebranych, na jakim etapie jesteśmy.
Wniosek o opinię do Banku Gospodarstwa Krajowego został złożony 30 gtrudnia 2009 roku, jako 27 w kraju. W trakcie oceny wniosku przez odpowiednie komórki BGK występowały one czterokrotnie do nas o kolejne wyjaśnienia. Takie wnioski ze strony BGK wpływały w: styczniu, marcu, maju i czerwcu.
Wnioski dotyczyły:
braku podpisów na każdej stronie biznesplanu,
-małej czytelności zeskanowanych dokumentów,
- konieczności poprawek wynikających z błędów w formułach, itp.
Jak wyjaśnił Marian Kachniarz: “Aplikacja ta w odróżnieniu od wielu programów dotacyjnych polega na procesie uzyskania opinii do wniosku przez BGK i Centrali NFZ. Dopiera tak zaopiniowany wniosek składa się do wojewody (który przed podjęciem decyzji może się konsultować z oddziałem NFZ). Opinia BGK jest wielostopniowa – tzn. czyniona po kolei przez dwie komórki banku oraz centralę NFZ. Na każdym tym etapie mżliwe są pytania i uwagi do wnioskodawcy".
W czerwcu 2010 roku BGK przesłał wniosek do centrali NFZ. W tym samym miesiącu centrala NFZ wystąpiła o kolejne wyjaśnienia i poprawki dotyczace m.in.:
- danych epidemiologicznych, które muszą być przygotowane w formule stosowanej wewnętrznie przez NFZ,
- wyjaśnienia różnicy pomiędzy danymi dotyczącymi łóżek rzeczywistych i zarejstrowanych,
- struktury i analizy konkurencji (jest opisowa a ma być w zestawieniu tabelarycznym).
Jak powiedział Marian Kachniarz nie należy oczekiwać szybkiego przystąpienia naszego szpitala do “planu B”. Procedura jest czasochłonna i nie ma możliwości jej przyspieszenia.
I to tyle, ile udało się dowiedzieć w sprawie przystąpienia naszego szpitala do “planu B”. Dowiaduję się Państwo o tym dzięki radnemu Pawłowi Niedźwiedziowi, który zdał mi relację ze spotkannia z Marianem Kachniarzem, za co mu bardzo dziękuję.
Dzięki inicjatywie radnego Pawła Niedźwiedzia odbędzie się spotkanie Mariana Kachniarza z radnymi, by ci mogli również poznać stan wchodzenia w “plan B”. Dobrze, że ktoś jeszcze tym się interesuje.
piątek, 23 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz