Jutrzejsza sesja Rady Miejskiej poświęcona będzie zmianom w budżecie naszej gminy na rok 2009, zmianom w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym na lata 2009 – 13, przyjęciu wieloletniego programu gospodarowania zasobem mieszkaniowym gminy oraz przyjęciu regulaminu, w który określone zostaną zasady przyznawania nauczycielom nagród i różnych dodatków.
Jest jednak w programie sesji punkt, który już wczoraj wzbudził ogromne kontrowersje podczas posiedzenia komisji budżetu i finansów. Tym punktem zapalnym jest projekt uchwały, która ma określić taryfy dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków. Chodzi – mówiąc najprościej – o zmianę cen na wodę i ścieki.
Co znajduje się w projekcie uchwały, nad którą debatować będą – jak mniemam – miejscy radni.
Znajdują się w nim nowe stawki za zużytą wodę i wyprodukowane ścieki, które maja Państwo przedstawione w poniższej tabeli:
Zakres proponowanej podwyżki za wodę wynosi 0,49 zł za 1 m sześcienny (18,42%). Za ścieki bytowe 0,42 zł. za 1 m sześcienny (14,14%). Każdy z Państwa może sobie przeliczyć ile ewentualne zatwierdzenie nowych stawek będzie go kosztowało.
Powróćmy do wczorajszej komisji budżetu i finansów, która opiniowała podwyżkę. Zacznijmy od tego, ze żadna podwyżka nie budzi entuzjazmu, chyba że jest to podwyżka płacy lub emerytury. Komisja, której obrady odbywały się w obecności 15 członków też dyskutowała nad tym problemem. W głosowaniu 5 radnych było za nowymi taryfami, dziewięciu się wstrzymało a trzech było przeciw. Radny Patronowski zaproponował nawet, by nie ogłaszać, że podwyżkę przyjęli radni, bo ludzie się złoszczą (!). W tym miejscu ma rację. Podwyżki należy zwalić na krasnoludki. Ludzie tak samo uwierzą jak w to, że np.. radni nie podwyższyli sobie diet w ubiegłym roku.
Czym uzasadnia się podwyżki, których wymiar został wypracowany w spółce „Tekom”, której od 1 października 2008 roku prezesuje Jacek Frączkiewicz. W uzasadnieniu do uchwały czytamy: „wzrost stawek za dostawę wody i odprowadzanie ścieków w stosunku do roku 2008 spowodowany jest zwiększeniem się kosztów poszczególnych składników cenotwórczych niezależnych od spółki takich jak: wzrost opłat za energie elektryczną o około 30%, wzrost cen paliw, wzrost obciążeń podatkowych, wzrost opłat za korzystanie ze środowiska a także wynagrodzeń”.
środa, 11 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Bardzo ciekawie to zosatło opisane.
Prześlij komentarz