środa, 11 maja 2011

Realia i pierdoły

Dzisiaj, o godz. 14,00 odbyło się posiedzenie Komisji Finansów, Budżetu i Gospodarki Rady Powiatu Górowskiego. Przewodniczącym tego ciała jest radny Marek Zagrobelny. Po powitaniu członków komisji oraz gości poinformował on zebranych, iż jest to ostatnie prowadzone przez niego posiedzenie komisji. Zapowiedział złożenie rezygnacji z pełnionej funkcji a powodem tego jest wystąpienie przez niego z koalicji rządzącej powiatem. Powodów, które skłoniły radnego Zagrobelnego do opuszczenia koalicji nie znamy, gdyż ograniczył on się jedynie do wygłoszenia jednozdaniowego komunikatu na ten temat.

W pierwszym punkcie obrad komisji znajdował się punkt: „Roczne sprawozdanie z wykonania budżetu”. Głos zabrał skarbnik powiatu – Wiesław Pospiech. Zreferował on pokrótce zmiany w ustawie o finansach publicznych, które nakazują Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu rozpatrzenie: sprawozdania finansowego, sprawozdania z wykonania budżetu wraz z opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej o tym sprawozdaniu oraz informację o stanie mienia komunalnego.

Zarząd Powiatu jest zobowiązany ustawą do przedstawienia sprawozdania finansowego do 31 maja roku następującego po roku budżetowym.
Komisja Rewizyjna musi również rozpatrzeć sprawozdanie wraz z opinia RIO o tym sprawozdaniu. Obowiązkiem komisji jest dokonanie szczegółowej analizy wykonania budżetu powiatu a w szczególności dokonanie oceny budżetu pod kątem nie tylko wykonania procentowego, ale też zgodności budżetu wykonanego z budżetem uchwalonym przez Radę Powiatu.

Nowym elementem, który wprowadziła nowelizacja ustawy o finansach publicznych, jest informacja o stanie mienia należącego do powiatu. Informacja ta ma dotyczyć przysługujących powiatowi praw własności majątkowych i innych.

Efektem prac Komisji Rewizyjnej będzie wniosek o udzielenie bądź nieudzielanie absolutorium dla Zarządu Powiatu. Wniosek ten komisja ma przedstawić do 15 czerwca 2011 r. Podlega on zaopiniowaniu przez RIO. Sprawozdanie powiatu górowskiego, jak poinformował skarbnik Wiesław Pospiech, zostało przez RIO zaopiniowane pozytywnie. Z opinia tej instytucji radni będą mogli się zapoznać podczas sesji, gdyż na przewodniczącym Rady Powiatu spoczywa obowiązek – nieco uciążliwy – jej odczytania podczas sesji.

Skarbnik powiatu poinformował również zebranych o nadwyżce budżetowej za rok 2010 w kwocie ok. 1.115.000 zł.
Przewodniczący Rady – Zbigniew Józefiak zadał w związku z tym pytanie skarbnikowi. Chodziło mu o to, że skoro jest nadwyżka a przewidywany był deficyt, to czy te pieniądze przeznaczono na jakiś pożyteczny cel. „Mamy dużo potrzeb – stwierdził Zbigniew Józefiak – oświatę, drogi, na które przeznaczyliśmy w tegorocznym budżecie znacznie mniej środków. Czy z nadwyżki budżetowej coś trafiło na realizację tych potrzeb?”.

Skarbnik poinformował, iż „wniosek taki jest zbyt daleko idący”, gdyż planowane na ten rok dochody oraz wolne środki dawały kwotę o 4 mln zł niższą niż łączna suma postulowana przez podległe powiatowi jednostki. Równocześnie przypomniał, że nasz budżet po stronie dochodów zamyka się kwotą 37.404.000 zł, ale wpływ mamy jedynie na ok. 2 mln zł. Pole manewru jest więc znikome, bo dotacje i subwencje muszą być wydawane zgodnie z ich przeznaczeniem.

W drugim punkcie obrad komisja zajmowała się wnioskiem radnego Marka Zagrobelnego, który zaproponował, by komisja a następnie Rada Powiatu podjęła uchwałę: W sprawie zwrócenia się do Rzeczpospolitej Polskiej do uznania spraw wsi i rolnictwa za priorytetowy kierunek działań Polski w ramach prezydencji polskiej w Unii Europejskiej w II połowie 2011 roku”.

Sprawa ta znana była przewodniczącemu Rady Powiatu, gdyż radny Zagrobelny poinformował go pisemnie o intencji złożenia projektu takiej uchwały. Radny Zagrobelny stwierdził, iż w wielu gminach taką ustawę gminy przyjęły.
Głos zabrał przewodniczący Zbigniew Józefiak, który powiedział, że ten projekt uchwały wyszedł z sejmu RP. „Jest on słowo w słowo, w każdym zdaniu identyczny. To nie jest do zaakceptowania, bo to jest działanie polityczne. Moim zdaniem jest to plagiat, pod którym lansuje się inne pomysły niż swoje. Od takich rzeczy jest sejm my mamy własne problemy, z którymi sobie z trudem radzimy. Nie stać nas na takie orle loty”.

Wg radnego Zagrobelnego nie jest to plagiat, bo chodzi o ważną rzecz. Przewodniczący Zbigniew Józefiak stwierdził, że dla niego jest to plagiat, bo z tego, co znalazł w Internecie wynika, iż autorem tekstu jest doc. Błaszczak. Wywołanie projektu takiej uchwały przewodniczący Rady powiązał ze wzrostem aktywności partii w obliczu zbliżających się wyborów parlamentarnych.

Pozwoliłem sobie spytać radnego Zagrobelnego o to, kto jest rzeczywistym autorem projektu tej uchwały. W odpowiedzi usłyszałem, że: „nie mam obowiązku odpowiadać”. Stwierdziłem więc, że ta uchwała, jest czystą propaganda PiS, i aby Rady Powiatu nie wkręcać w walki politycznej tej partii.

Sprawę próbował koncyliacyjnie załagodzić radny Marek „Szelma” Biernacki, który stwierdził, że główne cele polskiej prezydencji w UE są już ustalone i trudno by je było na obecnym etapie zmieniać. I zaraz w malutkiej sali nr 33 pojawiła się „wielka polityka”. Radny Marek Hołtra zaczął dopytywać się o priorytety naszej prezydencji. Wkurzyłem się i rzekłem, że należy dać sobie spokój z tym dyrdymałami, bo szkoda na nie czasu. Na głowie3 mamy szpital i inne ważne rzeczy i nie młóćmy słomy, bo to do niczego nie prowadzi.

Wicestarosta Paweł Niedźwiedź zgłosił wniosek formalny, by uchwały nie głosować. Tak też zrobiono. W głosowaniu 2 radnych było za wnioskiem (Autor wniosku oraz Marek Biernacki), 1 przeciw (Marek Zagrobelny), 2 wstrzymujące (Zbigniew Józefiak, Marek Hołtra). W przypadku radnego Hołtry jego stanowisko może budzić lekkie zdziwienie, gdyż jest on znanym sympatykiem prezesa – konusa i jego sekty.

W końcowej fazie posiedzenie wicestarosta Paweł Niedźwiedź poinformował zebranych, iż 20 maja odbędzie się rozprawa przed Sądem Okręgowym w Legnicy. Rozprawa dotyczy niewypłaconej należności w kwocie ponad 1 mln zł za budowę strażnicy. Wstępnie omówiono ekspertyzę wykonaną przez firmę „Renoma” z Wrocławia.

Ekspertyza ma dwa oblicza. Pierwsze świadczy o nieudolności i wrodzonym matołectwie osób pracujących w starostwie odpowiedzialnych za tę inwestycją. Drugie oblicze jest dla nas bardziej przyjazne, bowiem we wniosku końcowym czytamy:

Stwierdza się, że nie było podstawy do przyjęcia faktury nr 6/2010 i dokonania żądanych przez Wykonawcę na jej podstwie płatności”.

To jest właśnie ten milion z hakiem. Pierwsze, niechlubne oblicze ekspertyzy, opiszę Państwu jutro.

Brak komentarzy: