Od bardzo dawna nasze miasto cierpi na ogromny niedostatek lokali - nazwijmy je umownie – rozrywkowymi, które byłyby na odpowiednim poziomie. Prawdą jest, że branża gastronomiczna jest u nas na swój sposób specyficznie rozwinięta, ale gdy stawiamy sobie pytanie: „gdzie pójść?” – zaczynają się problemy. Istniejące lokale są – w dużej części – obarczone wysokim ryzykiem dostanie w nich w przysłowiowego „ryja”, bądź też nie odpowiada nam serwowana tam muzyka typu: „łup – cup, łup – cup”.
W branży tej od dawna istniała duża, i dotąd tylko w niewielkim stopniu wypełniona w Górze, nisza rynkowa. Sztandarowym lokalem, gdzie śmiało i bez obaw można się udać jest „Pałacyk”. Spełnia on ponadto funkcje hotelowe. I to – jak dotąd – jedyne miejsce, które jest na miarę obecnych czasów i wymagań.
Sytuacja ta jednak już wkrótce ulegnie znacznej poprawie. Dla nikogo nie jest tajemnicą, iż w budynku dawnej „Parkowej” (łza mi się w oku kręci na samo wspomnienie) trwa remont. Właściciel „Harpolu” dojrzał wspomnianą wcześniej lukę rynkową i postanowił zmienić profil swojej działalności. Wybór gastronomii nie wydaje się przypadkowy. Dawna „Parkowa” położona jest w miejscu naprawdę ładnym. Dla każdego, kto tamtędy spaceruje, nie ulega wątpliwości, iż jest to jedno z najbardziej urokliwych miejsc naszego miasta. Budynek położony jest tak, iż z wszystkich stron otacza go ściana zieleni. Walorem tego miejsca jest również cisza, jaka panuje w okolicy. Jednocześnie w 5 minut możemy stamtąd dotrzeć do centrum miasta.W zamyśle właściciela „Parkowej” – Ryszarda Hołowni - miejsce to ma się stać nowoczesnym kompleksem gastronomiczno – hotelowym. Rzecz pomyślana jest z dużym rozmachem i znajomością potrzeb klientów.Nie od dzisiaj wiadomo, iż na terenie naszego miasta jest brak sal, w których można zorganizować wesele, bankiet, przyjęcie czy też będące w modzie „kinder – bale”. Doszło do tego, iż ludzie szukają takich lokali w okolicznych miejscowościach, co komplikuje i podraża zorganizowanie np. wesela. W „Parkowej” znajdowała się będzie duża sala bankietowa, która przeznaczona będzie właśnie na tego typu imprezy. Ryszard Hołownia zaplanował również dwie mniejsze sale, w których można będzie zorganizować imprezę na mniejszą liczbę osób. Wystrój i aranżacja wnętrz tych sal stworzy miłą i niepowtarzalną atmosferę zadawalając nawet najbardziej wybrednych gości.
„Parkowa” położona jest przy ulubionej przez górowian trasie spacerów. Park znajdujący się naprzeciw lokalu jest miejscem, do którego bardzo chętnie przychodzą rodzice ze swoimi pociechami. Pomysł, by naprzeciw stworzyć letnią – utrzymaną w stylu rustykalnym – kawiarenkę, gdzie można będzie zjeść lody, napić się coca – coli (nie tylko na szczęście) jest strzałem w przysłowiową „dziesiątkę”. Właściciel szykuje tam również inne niespodzianki, których adresatem są głównie dzieci, ale na to będzie trzeba trochę poczekać. Przypuszczam jedna – mając odpowiednią wiedzę, której Państwo są jeszcze pozbawieni a ja jej nie mogę ujawnić – iż kawiarenka ta będzie wielkim hitem.
Uporządkowaniu i zagospodarowaniu ulegnie również znajdujący się wokół „Parkowej” teren. Ozdobne krzewy, drzewa, kwiaty i trawnik zmienią i podniosą estetykę tego miejsca. Rzecz jasna wymagało to będzie czasu, ale założenia są fantastyczne. Wszystko wskazuje na to, iż powstanie starannie zaplanowany mini - park, który będzie wielkim atutem tego miejsca.
W „Parkowej” będzie znajdowało się również 15 pokoi dla gości, w których jednocześnie będzie mogło spędzić noc ok. 40 osób. Ryszard Hołownia – i tu się mu narażę zdradzając tajemnicę – chce oprócz noclegu – zaoferować gościom również inne atrakcje. Planowane są ogniska, nauka jazdy konnej oraz .... . Więcej nie powiem, bo może mnie rozjechać na ulicy samochodem, a żyć się chce! Dla zmotoryzowanych szykowany jest parking. Nikt nie będzie musiał martwić się o los pozostawionego pojazdu, gdyż parking – jak i cały teren - będzie monitorowany.Reaktywacja „Parkowej” w opisanym przeze mnie kształcie wydaje się być dobrym pomysłem. Miasto wzbogaci się o bazę noclegową., która jest u nas bardzo uboga. Zmiany przeprowadzone dookoła „Parkowej” poprawią estetykę tego miejsca i dzięki temu stanie się ono bardzo atrakcyjne. Mieszkańcy będą mieli większą możliwość wyboru, co jak wiadomo przyczynia się do poprawy jakości świadczonych usług. Tak więc z dużą ciekawością udam się pod koniec lipca do „Parkowej” na coca – colę, do popicia oczywiście.
środa, 4 czerwca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz