wtorek, 26 stycznia 2010

Ostatnie dni Guhrau

Za dwa dni będziemy obchodzili 55 rocznicę zajęcia naszego miasta przez wojska sowieckie. Data 28 stycznia związana jest z komunikatem wojennym Naczelnego Dowództwa Armii Radzieckiej:
Na północ i północny – zachód od Rawicza wojska radzieckie opanowały na terytorium Polski miasta: Gostyń, Leszno i Poniec oraz na terytorium Niemiec miasto Górę (Guhrau).”

We wspomnieniach ówczesnych mieszkańców miasta znajdziemy jednak inną datę pojawienia się żołnierzy sowieckich na ulicach naszego miasta.
Książka „Heimatbuch des Kreises Guhrau/Schlesien” zawiera m.in. wspomnienia Gűntera Raspersa, który był mieszkańcem Góry. Czytamy tam: „Góra, niedziela 21 stycznia 1945 roku. (…) Kto tej niedzieli stwierdziłby, że 23 stycznia, a więc pojutrze, pierwszy sowiecki czołg wjedzie kamienistą drogą do naszego miasteczka, tego nie uznano by z pewnością za normalnego, być może nawet by go zamknięto.


21 stycznia ok. godz. 16 mieszkańcy Góry usłyszeli głos dobiegający z głośnika umieszczonego na balkonie rausza: „że jutro, tj. w poniedziałek, do godziny 10,00 miasto ma być opróżnione.”
Rozpoczęła się ewakuacja mieszkańców Góry.

Po ich wyjeździe w mieście pozostał tylko Volkssturm, któremu dowodził leśniczy rewirowy – Klatte. We wspomnieniach czytamy: „Główna kwatera tej kompanii mieściła się w rauszu. Oprócz Volkssturmu w Górze stacjonowała też jedna niewielka jednostka Wehrmachtu. Jej zadaniem było pilnowanie magazynu części zamiennych i zakładu remontowego Luftwaffe na Bahnhofsstrase (obecna ulica Dworcowa), a w razie konieczności to i strategicznie istotne dokumenty mieli wysadzić w powietrze. W piwnicy ratuszowej, w ratuszu i w „Drei Kronem” (hotel ten znajdował się w rynku i bezpośrednio przylegał do rausza) był wielki ruch, wiecznie ktoś przychodził i odchodził. W międzyczasie przeciekło też, że w przeciągu kilku godzin Ruski może wejść do Góry! Góra stała się miastem frontowym (…).


Jeszcze 22 stycznia 1945 roku kompania Volkssturmu zajęła pozycje w Kajęcinie, w pobliżu żydowskiego cmentarza. W międzyczasie udzielono też lekcji obchodzenia się z panzerfaustem. Rosja na razie widać nie było. Ulica wiejska była zaludniona przez cofającą się ludność cywilną. Jeszcze tego samego Jeszcze tego samego wieczoru Volkssturm miał zostać załadowany na dworcu kolejowym, aby w Głogowie zająć nowe kwatery. Gdy cała jednostka Volkssturmu stała już na dworcu, rozkaz ten został odwołany.


Więc marsz z powrotem do miasta, do komitetu powiatowego w domu szklarza. Potem nocleg w sali ratuszowej. Cała jednostka musiała zostać razem ze względu na powagę sytuacji. W końcu byliśmy żołnierzami w Volkssturmie (…).


We wtorek 23 stycznia 1945 roku kompania Volkssturmu ustawia się w szeregu przed ratuszem. Rozkaz do wymarszu w kierunku wieży ciśnień na Berwaldzie (Oberwald – tak ówcześni górowanie nazywali las, który znajduje się za basenem i wodociągami). Góra miała zostać oddana Rosjanom bez walki.
Gdy kompania dotarła do wieży ciśnień i znajdowała się na ścieżce w kierunku Oberwaldu, mężczyźni usłyszeli detonacje dobiegające z gazowni i magazynów części zamiennych znajdujących się w mieście. To oddział Wehrmachtu wykonał swoje zadanie.


Dalej Volkssturm, czyli ostatni mężczyźni z Góry, maszerował w tempie z Oberwaldu w kierunku na Schtzhutte w towarzystwie psów, które nie chciały opuścić swoich właścicieli. (…)”
Specjalna jednostka z oddziału szturmowego wróciła jeszcze przez Oberwald do miasta. Później, w Osetnie Wielkim, dołączyli oni z powrotem do Volkssturmu. 23 stycznia 1945 roku jednostka ta zobaczyła pierwszy sowiecki czołg w Górze. Czołg ten skręcał z kamienistej drogi koło Turka na Breslauer Strasie (dzisiejsza ulica Wrocławska). Tam się zatrzymał i część załogi wysiadła. Jeden strzał w tamtym kierunku nakłonił Sowietów do schronienia się w rynsztoku. A kompania Volkssturmu w tym samym czasie dalej maszerowała."

Dokąd maszerowała kompania Vilksstrumu? – o tym jutro!





Brak komentarzy: