wtorek, 4 sierpnia 2009

Wniosek widomo

Podczas sesji Rady Powiatu 21 stycznia tego roku zapytałem Zarząd o los pewnego wniosku złożonego do Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu. Interesował mnie wniosek na IV etap termomodernizacji Zespołu Szkół. W budżecie na rok 2008 wpisana była taka inwestycja. Okazało się jednak, iż w budżecie na rok 2009 wyparowała ona i nikt nie raczył radnym – i opinii publicznej – wytłumaczyć co się z nią stało. Wiadomo było, że inwestycja ta nie została zrealizowana. Pozostało więc pytanie – dlaczego?

Ciężar odpowiedzi na to pytanie wziął na siebie wicestarosta Tadeusz Birecki, który udzielił takiej oto odpowiedzi: „Pan wicestarosta Tadeusz Birecki odpowiedział, że nie ma opracowanej dokumentacji na IV etap termomodernizacji Zespołu Szkół” (zapis z protokołu sesji).

Zacznijmy od tego, że zapis ten (jeżeli Państwo mają nerwy to mogą sprawdzić na stronach starostwa: BIP – dokumenty i informacje) jest absurdalny. Protokół z sesji został mocno okrojony i nie oddaje wiernie tego co mówiłem nie tylko ja, ale też np. radny Marek Biernacki. A w myśl prawa ma wiernie oddawać przebieg dyskusji. Ten fakt pomińmy dzisiaj litościwym milczeniem.

Powinni Państwo wiedzieć, iż IV etap termomodernizacji Zespołu Szkół przewidywał modernizację wnętrza budynku. Miano wymienić instalację kanalizacyjną, wodociągową, elektryczną, wymienić drzwi w klasach, całość wyszpachlować i pięknie wymalować. I byłby budynek jak z bajki. Wszystko to miało kosztować ok. 2,4 mln., z czego 1,7 mln miało pochodzić ze środków spoza budżetu.

Minęło pół roku od styczniowej sesji. Podczas ostatniej, lipcowej sesji do sprawy powrócił radny Marek Hołtra. Przedstawił on dokumenty, z których niezbicie wynika, iż wniosek na IV etap termomodernizacji Zespołu Szkół został złożony. W sierpniu 2008 roku wniosek ten znalazł się na liście opublikowanej na stronach Urzędu Marszałkowskiego. W październiku 2008 roku na tych samych stronach internetowych ukazała się lista wniosków, które zakwalifikowano do realizacji. Naszego wniosku już tam nie było. Z zasięgniętych informacji wynika, iż nie złożyliśmy odwołania. I w ten sposób, bez walki, szlag trafił 1,7 mln zł.

Ciężar odpowiedzi na pytanie radnego Marka Hołtry wziął na siebie wicestarosta Birecki. I powstała sytuacja zabawna. Wicestarosta Birecki kompletnie nie mógł sobie przypomnieć, o jaki to wniosek chodzi radnemu Hołtrze (wiadomo, że Starostwo po fundusze przeróżne sięga jak szalone! Kupę kasy wyciągnęli, a jaką kupę zostawią następcą?!) Zamyślił się, czoło pokryły mu zmarszczki, wbił wzrok w dokumenty przedstawione przez radnego Hołtrę i rzekł: „sprawa jest zbyt poważna, bym mógł udzielić odpowiedzi od razu. Sprawdzę to”. Radny Hołtra zachęcił wicestarostę do intensywnej pracy słowami: „oczywiście, że trzeba to dokładnie sprawdzić, bo chodzi tu o 1,7 mln”.

A trzeba Państwu wiedzieć, iż na 30 punktów nasz wniosek uzyskał 21. Musicie też Państwo wiedzieć, że dokumentacja techniczna na IV etap termomodernizacji Zespołu Szkół była przygotowana, i to w gmachu Starostwa Powiatowego, w którym to budynku funkcję wicestarosty pełni (niestety!) Tadeusz Birecki. I Państwo sądzą, że on nie wie?! Wszak wniosek to nie cicha chałtura wykonywana na boku w godzinach pracy. Swoją drogę ciekawe, kto podpisał wniosek z ramienia Starostwa?

Na tym – na razie! – zakończyło się dochodzenie na temat losu wniosku, którego – wg wypowiedzi wicestarosty Bireckiego z 21 stycznia 2009 r. – nie było.

I na tym polega niewątpliwy urok tego Zarządu. Nigdy nic nie wiedzą! Nie wie „Bukietowa”, nie wie Sibilakowa, nie wie Birecki, a Mrówki o cokolwiek to już w ogóle nie ma, po co pytać!

Bardzo np. konsekwentną postawę prezentuje radna Sibilak. Radny Hołtra na tej samej sesji dochodził też przyczyn, z powodu których złożony przez Szpital wniosek otrzymał 3 punkty na 30 możliwych. Za sporządzenie tego wniosku Szpital zapłacił jakiejś firmie ok. 20 tys. zł. Po dyskusji radni postanowili, że sprawą zajmie się Komisja Zdrowia. I proszę sobie wyobrazić, iż radna Teresa Sibilak wstrzymała się od głosu. Jej nie interesuje przyczyny, dla których nasz biedny Szpital wywalił w błoto ok. 20 tys. zł. Ona jest neutralna! Nie ma biedaczka zdania. Radna i członek Zarządu (1200 zł miesięcznie nie podlegające opodatkowaniu) wstrzymuje się! Jej los publicznych pieniędzy nie interesuje!
Mój boże! Mój boże! Co ja wypisuję! Zapomniałem, że dwie pociechy radnej tam pracują! Ajajaj!

Z ciekawością oczekuję na wyjaśnienia wicestarosty w sprawie wniosku, którego - wg niego – nie było. Wicestarosta ma czas na pogłębioną analizę, która z pewnością dogłębnie wyjaśni zagadkę o wartości 1,7 mln. Wówczas – być może – dowiemy się dlaczego wicestarosta Birecki tak ordynarnie łgał 21 stycznia 2009 roku.

Brak komentarzy: