Nasze dziewczyny rozpoczęły mecz z dużym animuszem. W pierwszym secie pokonały rywalki 26 do 24. Set drugi wygrały 25 do 23.
Później niestety było tylko gorzej. W secie trzecim rywalki okazały się zdecydowanie lepsze i pokonały górowskie kadetki różnicą aż 14 punktów (11 do 25). Nadzieja nie opuszczała jednak widowni, która sądziła, że to chwilowe załamanie naszych młodych siatkarek. Set czwarty dowiódł jednak niezbicie, że zła passa trwa. Przegraliśmy go w stosunku 16 do 25. Rozpoczął się decydujący o wyniku całego pojedynku taibrek. Przy bardzo głośnym dopingu publiczności nasze kadetki próbowały nawiązać walkę z głogowiankami. Niestety, okazało się, iż w środę zwycięstwo nie było nam przeznaczone. Przegraliśmy piątego seta wyraźnie – 6 do 15.Nie rozdrapujmy jednak szat. Nasze dziewczyny są jeszcze zbyt mało ograne w lidze kadetek. Poprzedni sezon grały w młodziczkach a liga kadetek to nieco inna bajka. Zespół jest młody i perspektywiczny. Miejmy nadzieję, że pod okiem dwóch znakomitych fachowców – Dariusza Lisieckiego i Krzysztofa Szmydyńskiego – dziewczyny się ograją i nabiorą pewności siebie, której w środę im zabrakło w decydujących momentach meczu. Życzymy powodzenia i liczymy na sukcesy.
W sobotę (!11 października) nasze kadetki zmierzą się na wyjeździe z zespołem TOP Bolesławiec.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz