Klub z Polkowic zamieszany był w aferę korupcyjną. 22 lutego 2007 w konsekwencji prowadzonego przez Wydział VI ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu śledztwa w sprawie afery korupcyjnej i na podstawie przekazanych 20 lutego z prokuratury materiałów, Wydział Dyscypliny PZPN wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec sześciu polskich klubów piłkarskich. Oprócz Górnika objęto nim grające w Orange Ekstraklasie zespoły Arki Gdynia i Górnika Łęczna oraz występujące w drugiej lidze KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Zawiszę Bydgoszcz S.A. i Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Decyzją WD PZPN z 12 kwietnia 2007 roku Górnik Polkowice, występujący wówczas w ll lidze, w sezonie 2007/2008 miał zostać zdegradowany „o jedną klasę rozgrywek”, musiał zapłacić karę 50 tysięcy złotych i nowy sezon rozpocząć z dziesięcioma punktami ujemnymi [4]. Klub złożył odwołanie od tej decyzji, które zostało rozpatrzone 21 czerwca 2007 przez Związkowy Trybunał Piłkarski (organ wg nowego statutu PZPN zastępujący w kompetencjach rozwiązaną Komisję Odwoławczą). Podjęto decyzję o zaostrzeniu wymierzonych przez WD kar:
- degradacji z jednej do dwóch klas rozgrywkowych – do IV ligi
- kary punktowej – następny sezon rozpocznie z sześcioma punktami ujemnymi na koncie
- finansowej – do 70 tys. złotych.
Klubowi przysługiwało odwołanie do Trybunału Arbitrażowego działającego przy Polskim Komitecie Olimpijskim, z którego klub nie skorzystał.
Na pocieszenie można dodać, iż piłkarze z Polkowic za zwycięstwo nad naszym zespołem dostali 8000 zł do podziału. Władze polkowickiego klubu chyba naszą drużynę nieco przeszacowały.
1 komentarz:
"Od lewej: Marcin Symulewicz, Michał Makles, Daniel Karkocha, Arkadiusz Kiernicki, Daniel Gizicki, Marcin Bujko, Fortecki, Damian Dyc, Damian Małachowski, "
Nie grał Marcin Bujko, tylko Maciej Bujko.
Prześlij komentarz