piątek, 27 sierpnia 2010

Wyłonił się z mroków

Jeszcze do niedawna teren „parku” przy ul. Podwale porośnięty był zdziczałym żywopłotem z Ligustru pospolitego, który rósł sobie wg swojego własnego uznania i widzimisię. W „parku” znajdowały się ohydne, betonowe ławki w bardzo złym stanie technicznym. Pomimo rosnących na terenie parku kilkudziesięcioletnich klonów, wiązów i świerków teren był ponury i wyraźnie zaniedbany. Dokonywane próby poprawienia wyglądu parku nie przynosiły spodziewanych efektów. Zarówno w dzień i w nocy park straszył.

W ramach programu rewitalizacji postanowiono zmienić zdziczały teren w park, który godny będzie tego dumnego miana.

Teren parku stanowi obszar o powierzchni 4734 m kw. Spacerowicze będą mieli do wyboru dwa rodzaje ścieżek. Chodniki o nawierzchni ze żwiru mineralnego mają łączną powierzchnię 832 m kw, a o nawierzchni wykonanej ze staromiejskiej kostki brukowej – 121 m kw.

Zbudowano amfiteatr o powierzchni 116 m kw. Oko cieszyła będzie też fontanna o powierzchni 39 m kw. Pozostałą powierzchnię parku zajmuje nawierzchnia trawiasta, której jest ok. 3600 m kw.

By spacerowiczom umilić spacer i pobyt w parku dokonano nasadzeń krzewów ozdobnych. Dotychczasowy – już nieistniejący – żywopłot zastąpiony został 210 krzewami porzeczki krwistej oraz 160 krzewami tawuły ostrolistnej. Teraz te dwa rodzaje krzewów będą stanowiły żywopłot.

Oprócz tego nasadzono 12 krzewów kostrzewy popielatej, 10 rozchodnika ostrego, 6 rozchodnika wielkiego, 8 lawendy wąskolistnej, 8 irgi dammera. Całość dzieła wieńczy 5 krzewów glediczji trójcierniowej.

Każdy, kto zechce odpocząć w parku będzie miał do dyspozycji 14 gustownych ławek drewnianych na stelażu żeliwnym. Ławek nie da się przenieść, gdyż przymocowane są do podłoża. Śmieci wyrzucać będzie można do 8 koszy żeliwnych, które swoją stylistyka nawiązują do ławek.

W parku wybudowano „altanę biesiadną” (z całą pewnością będziemy biesiadowali, oj, będziemy!), w której na biesiadników oczekują 4 ławki i dwa stoliki wykonane z drewna.

Spragniony spacerowicz po niespiesznej przechadzce alejkami parku będzie mógł ugasić pragnienie czerpiąc chłodną wodę ze zdroju ulicznego „Przyszłość”.

Nocą park będzie rzęsiście oświetlony. By się nie zagubić i szczęścia prowadzonego pod rękę nie zgubić 37 lamp – 70W każda - będzie rozświetlało ciemności. Umieszczone one zostały wzdłuż chodników. Oprócz tego 4 lampami oświetlona będzie fontanna. Każda z lamp ma 150W. Ale to też nie koniec. Fontanna jest wyposażona w 8 lamp fontannowych, co zapewni nam niepowtarzalne efekty świetlne poprzez załamywanie światła w strumieniach wody.

Nieszczęsny głaz robiący za „pomnik” (niech skonam, jak wiem na czyją/kogo cześć!?) również został podświetlony 3 lampami.

By niczego nie rozlać i broń Boże nie uronić zainstalowano 5 lamp w „altanie biesiadnej” (sto lat, sto lat!, niech lampy żyją nam!). Oświetlono też altanę od zewnątrz 5 lampami. Bez oświetlenia nie pozostał też amfiteatr. Zainstalowano na nim 5 lamp, które pozwolą nam zauważyć czy warto siadać tej czy owej na kolana (przez pomyłkę oczywiście!).

A wczoraj wieczorem dziesiątki górowian obserwowało próbę generalną oświetlenia. Włączone oświetlenie robiło imponujące wrażenie. Tam, gdzie jeszcze do niedawna panował nieprzenikniony niczym mrok, było jasno. Zgodnie z prawdą, dla niektórych było zbyt jasno. Nieliczni kręcili głowami i twierdzili, że nie tylko jest zbyt jasno, ale tez pusto. Brakowało im drzew i krzewów. Te, jak wiemy, dopiero rosną i trzeba czasu, by osiągnęły odpowiednie wymiary.

Ile to nas kosztowało? Całkowity koszt budowy parku (bo tak to naprawdę należy nazwać) wyniósł 637.801,60 zł. Z tej kwoty oczekujemy na zwrot kwoty 365.082,23 zł. Jeżeli tak się stanie, to park będzie nas kosztował 272.719,37 zł.

Wyrażona też opinię, że „to się nie utrzyma”. Argumentem był fakt, że w opinii wielu osób, park był dotąd ulubionym miejscem dość głośnych imprez. Nie przekonywał ich nawet6 argument, że w pobliżu jest policja, będą kamery a teren jest oświetlony. „To nic nie da” – twierdzili pesymiści. Jedna z osób martwiła się, że skurczyła się przestrzeń miejska dla odbywania spacerów z czworonogami.

Można powiedzieć, że większość obserwujących próbę oświetlenia górowian z dużą satysfakcją przyjęło fakt, iż dotąd zaniedbane nieomal 0,5 ha w środku miasta zostało zagospodarowane w tak estetyczny sposób. Rodziły się pytanie o koszt energii, którą zużyje się na oświetlenie parku, czy służby miejskie będą należycie dbały o zieleń, policja i strażnicy dadzą sobie radę z potencjalnymi amatorami dewastacji.

Odpowiedzi na te pytania udzieli czas. On zweryfikuje obawy i pokaże, czy park, który będzie nosił dumne imię „Solidarności” stanie się naszym ulubionym miejscem, w którym zechcemy spędzać nasz wolny czas. Otwarcie parku nastąpi 12 września.



Brak komentarzy: