czwartek, 24 marca 2011

Wybrali, bo zasłużył

Już na kilkanaście minut przed godziną 19,00 świetlica w Starej Górze zaczęła zapełniać się mieszkańcami sołectwa, którzy przybywali, by wziąć udział w wyborach sołtysa i Rady Sołeckiej. Mieszkańcy sołectwa wpisywali się na listę obecności i spokojnie zasiadali na krzesłach oczekując na czas głosowania.

Wielu z nich nurtowała myśl czy dotychczasowy sołtys Waldemar Bartkowiak będzie miał kontrkandydata. Po sołectwie krążyły pogłoski, iż o funkcję sołtysa może ubiegać się 2 lub 3 kandydatów.
Drugą niewiadomą była frekwencja wyborcza. W myśl przepisów dotyczący wyboru sołtysa, by wybory mogły się odbyć w I terminie, potrzebna jest obecność 20% uprawnionych do głosowania. Ponieważ sołectwo Stara Góra – Włodków Górny jest jednym z większych, toteż poprzeczka była zawieszona dość wysoko.

Uprawnionych do głosowania w Starej Górze było 329 osób a z Włodkowa Górnego – 35 osób. Razem prawo do udziału w wyborach na sołtysa i do Rady Sołeckiej miało 364 wyborców. Tak więc, by wybory mogły się odbyć w I terminie w świetlicy zjawić się musiały minimum 73 osoby.
A frekwencja podczas odbytych już wyborów na sołtysa i do Rady Sołeckiej nie napawały optymizmem. Oto w Czerninie, gdzie do głosowania uprawnionych było ponad 600 osób, zainteresowanie wyborami okazało tylko 30 wyborców. W Czerninie Dolnej, która miała ok. 250 osób uprawnionych do głosowania do urny pofatygowało się trochę ponad 50% wyborców.

Kilkanaście minut po godzinie 19 sytuacja się wyklarowała. Pracownice nadzorujące przebieg wyborów z ramienia UMiG – Agnieszka Pomieszcz i Marta Lankiewicz ogłosiły, iż na wybory przybyło 79 wyborców a minimalny próg pozwalający na dokonanie wyborów wynosi 73 wyborców. W tej sytuacji przystąpiono do wyborów.

Dotychczasowy sołtys Waldemar Bartkowiak odczytał zebranym sprawozdanie z 4 lat działalności Rady Sołeckiej. W sprawozdaniu zawarte były informacje na temat zorganizowanych imprez kulturalnych. Było tego bardzo dużo, ale ludzie słuchali w milczeniu i skupieniu. Druga część sprawozdania dotyczyła wykonanych w sołectwie inwestycji. Tego też było sporo. Na koniec ustępujący sołtys podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do sukcesów minionych 4 lat za współpracę. Mowa ustępującego sołtysa spotkała się z gorącymi oklaskami.

Nastąpił czas wysuwania kandydatów. Pracownice UMiG porosiły o zgłaszanie kandydatów. Wówczas z sali rozległ się głos: „Ale my już mamy sołtysa, pana Bartkowiaka!” Kilkanaście osób te zdanie skwitowało słowem „tak, tak, mamy!” Wybory jednak musiały się odbyć. Z sali zgłoszono kandydaturę ustępującego sołtysa. Ten wyraził zgodę na kandydowanie. Padło pytanie: „czy są jeszcze jakieś kandydatury?” Na sali cisza. Pytanie powtórzono. Odzewu nie było.

Przystąpiono do wypełniania kart do głosowania. Na 79 kartach wyborczych widniało tylko jedno nazwisko – Waldemar Bartkowiak. Członek Komisji Skrutacyjnej wziął urnę i rozpoczął obchód sali. Wyborcy wrzucali karki do urny a wielu nawet nie starło się ukryć, iż swój głos oddało na Waldemara Bartkowiaka.

Komisja Skrutacyjna w składzie: Magdalena Baranowska, Monika Grochowiak i Bogdan Surmacz rozpoczęła liczenie głosów. Po kilkunastu minutach wynik został podany do wiadomości. W głosowaniu Waldemar Bartkowiak uzyskał 69 głosów za swoją kandydaturą, 6 osób wstrzymało się od głosu. Nikt nie był przeciw. W wyborach na sołtysa wzięło udział 75 wyborców. Werdykt wyborców przyjęty został głośnymi oklaskami. Widać było, że ta kandydatura mieszkańcom sołectwa leży na sercu.

Wybrany na drugą kadencję sołtys podziękował za wybór. Rozpoczęto zgłaszanie kandydatów do Rady Sołeckiej. Sołtys zwrócił się z prośbą do wyborców, iż chciałby, by Rada Sołecka liczyła 6 członków (w myśl przepisów może liczyć od 3 do 6 osób).
Z sali zaczęły padać kandydatury. I już po kilku minutach zgłoszono 8 kandydatów. Komisja Skrutacyjna przystąpiła do wpisywania nazwisk na karty do głosowania. Wyborcy zaproponowali do Rady Sołeckiej następujące kandydatury: Ewa Urbaniak, Bartłomiej Grochowiak, Edward Baranowski, Tadeusz Żmijewski, Elżbieta Pypeć, Leszek Bołundź, Kazimierz Dąbrowski, Elżbieta Remiszewska.

Podczas gdy Komisja Skrutacyjna w pocie i znoju ręcznie zapełniała karty do głosowania nazwiskami kandydatów do Rady Sołeckiej, sołtys prowadził głośną rozmowę ze swoimi wyborcami.

Sprawy, o których mówiono dotyczyły sołectwa i jego problemów. Wyborcy dopominali się o drogę wewnątrz wsi, która jest w katastrofalnym stanie. Przypominali, ze burmistrz Irena Krzyszkiewicz obiecywała jej naprawę, bo w chwili obecnej, po najmniejszym nawet opadzie deszczu, nie można jej używać.
Sołtys stał na stanowisku, że skoro burmistrz obiecała, to słowa dotrzyma: „bo to jest słowna kobieta”.

Mieszkańcy sołectwa niepokoili się wizją zwiększonego ruchu przez ich wieś, po oddaniu do użytku mostu w Ciechanowie. Sołtys poinformował zebranych, iż Dolnośląska Służba Dróg i Kolei ogłosiła przetarg na sporządzenie dokumentacji na budowę w Starej Górze chodników. Ludzie słuchali z zaciekawieniem i dopytywali się o szczegóły.
Do sołtysa miano pretensje o to, że nie przedstawił danych dotyczących finansów sołectwa. Te żale nieco wytrącił sołtysa z równowagi i wywołał jego ripostę. Waldemar Bartkowiak przypomniał, iż w styczniu było zebranie wiejskie, na którym te sprawy omawiano. Tyle, że niewiele osób na nie przybyło, tak, że żal o brak informacji na ten temat należy mieć do siebie. Skarbniczka sołectwa – Monika Grochowiak – powiedziała, iż dokładne przedstawienie zagadnień finansowych wymaga czasu. „To są aż 4 księgi” – powiedziała.

Po dyskusji stanęło na tym, iż w kwietniu zostanie przygotowane takie sprawozdanie i zamieszczone na internetowej stronie sołectwa. Odbędzie się również zebranie wiejskie, podczas którego te sprawy zostaną dokładnie omówione. „Ja nie mam niczego do ukrycia” – powiedział sołtys – „wiecie, gdzie mieszkam i zawsze można do mnie przyjść i porozmawiać”. Równocześnie sołtys zaapelował o większą aktywność i udział w zebraniach.
Z sali padła propozycja, by powołać Komisję Rewizyjną, która co jakiś czas badałaby finanse sołectwa. Zdecydowano, iż powołana ona zostanie podczas kwietniowego zebrania wiejskiego.

Sołtys zapowiedział, że sołectwo założy stowarzyszenie, które będzie miało osobowość prawną, co pozwoli na sięganie po fundusze unijne. Agnieszka Pomieszcz wyjaśniła pokrótce korzyści płynące z tego faktu.
Dobiegło końca podliczanie głosów oddanych na kandydatów do Rady Sołeckiej. Przewodnicząca komisji Skrutacyjnej - Magdalena Baranowska, odczytała wyniki wyborów.

W głosowaniu na członków Rady Sołeckiej udział wzięło 63 wyborców. Głosów ważnych oddano 59 a nieważnych – 4.
Członkami Rady Sołeckiej zostali: Edward Baranowski (58 głosów), Tadeusz Żmijewski (58 głosów), Ewa Urbaniak (55 głosów), Bartłomiej Grochowiak (55 głosów), Elżbieta Remiszewska (51 głosów), Elżbieta Pypeć (32 głosy).

Wyborczy wieczór w Starej Górze dobiegł końca. Mieszkańcy sołectwa powoli rozchodzili się do domów, bo była już godzina 22. Wielu jednak pozostało w świetlicy dyskutując na różne tematy. Widać było, że mieszkańcy się lubią i szanują. Widać też było, że są dumni ze swojego sołectwa, które – jak podkreślali – przez ubiegłe 4 lata zmieniło się na lepsze.

Brak komentarzy: