wtorek, 29 stycznia 2008

Hip - hip! Hura!

W dniu dzisiejszym odbyło się posiedzenie Komisji Finansów, Budżetu i Gospodarki Rady Powiatu, której obradom przewodniczył Paweł Niedźwiedź. Komisja w programie obrad miała trzy punkty. Najważniejszym była dyskusja i zaopiniowanie kredytu, jaki Starostwo Powiatowe zamierza zaciągnąć. Wysokość kredytu - 10 000 0000 złotych. Komisja nie podjęła jednak tego tematu, gdyż okazało się, że z ważnych przyczyn osobistych nie może w posiedzeniu wziąć udziału Pierwsza Osoba w powiecie, czyli Wielce Czcigodny Przewodniczący oraz Pierwszy Rozgrywający i Rozdający naszej Powiatowej Amatorskiej Ligi Politycznej - Władysław Stanisławski. Na wniosek radnego Marka Hołtry członkowie komisji postanowili omówić sprawę kredytu w najbliższy czwartek, przed sesją. O fakcie tym powiadomiono niezwłocznie Jego Ekscelencję telefonicznie. Informację tę Wielce Czcigodny Przewodniczący przyjął do akceptującej wiadomości i zapowiedział swoje przybycie. Należy w tym miejscu wyrazić uznanie radnemu Markowi Hołtrze za takt, jakim się wykazał. Wiadomo bowiem, że nieobecność Jego Ekscelencji na posiedzeniu każdej komisji zubaża ją niepomiernie i powoduje pewną - dość zauważalną - miałkość decyzyjną. Radny Marek Hołtra zdaje sobie sprawę z tego, że tylko Jego Ekscelencja Przewodniczący jest w stanie udzielić wyjaśnień dotyczących kredytu i zawiłości polityki finansowej prowadzonej przez Jaśnie Oświecony Zarząd, który aktem twórczej mocy powołał do życie nasz Skarb Powiatowy - Władysław Stanisławski. Tylko Jemu znane są tajniki tej polityki niedostępne zwykłym, niestety śmiertelnym, radnym. W zasadzie Ekscelencja mógłby powiatem rządzić samodzielnie - być Zarządem w Jednej Osobie, Radą Powiatu "in corpore" oraz wszystkimi komisjami. Ma on bowiem - nie tak jak my - trzy wymiary (szerokość, głębokość i wysokość), ale wymiar czwarty: kosmiczny.
Ze zdziwieniem przyjąłem więc opozycyjną postawę radnego Marka Biernackiego, który głosował przeciw zmianie terminu posiedzenia komisji. Czyżby radny Marek Biernacki nie doceniał nieocenionej wprost Mocy Przewodniczącego? Czyżby była to próba wpasowania się w buty Jego Ekscelencji? A może nawet więcej?! W garnitur! Radny Marek Biernacki chyba zbyt dosłownie wziął sobie do serca nazwę Komitetu Wyborczego, z ramienia którego jest radnym - Czas na zmiany. Nie o takie zmiany idzie panie radny. Chodzi o to, by nie zmieniając nic - zmienić wszystko. Szczególnie w obsadzie personalnej. Szkoda, że pan tego jeszcze nie rozumie.
W ten sposób komisji pozostał jeden punkt. Było nim przyjęcie projektu uchwały w sprawie utworzenia Muzeum Powiatowego. Rozgorzała dyskusja. Radni zapoznali się z koncepcją muzeum, którą przedstawił Mirosław Żłobiński. Uzupełnieniem wypowiedzi Mirosława Żłobińskiego zajął się Zbigniew Józefiak, który pierwszy rzucił pomysł, by w budynku, gdzie obecnie znajduje się Powiatowy Urząd Pracy, znalazło lokalizację muzeum (PUP ma być przeniesiony do budynku "starej przychodni").
Za pozytywnym zaopiniowaniem projektu uchwały wypowiedzieli się wszyscy obecni na posiedzeniu radni w ilości pięciu osób. Jest to kolejny, bardzo ważny krok, który przybliża realizację projektu. Jeszcze kilka komisji, głosowanie na sesji i słowo stanie się ciałem. Hip - hip! Huuurrraaa!

Brak komentarzy: