czwartek, 13 grudnia 2007

"A kiedy przyjdą nocą..."








W samo południe odbyła się na górowskim rynku uroczystość złożenia kwiatów pod Pomnikiem Wolności, której celem było przypomnienie wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. W skromnej uroczystości wzięły udział delegacje "Solidarności", "Prawa i Sprawiedliwości", władz samorządowych, szkół i przedszkola. Uroczystość miała bardzo skromny, wręcz ascetyczny charakter. Brakowało jakiejkolwiek elementów uświetniających tę doniosłą chwilę np. odegrania hymnu państwowego, dźwięku werbli, pocztów sztandarowych, dźwięku syren alarmowych. Ceremonia złożenia kwiatów trwała ok. 10 minut i nie wiem jak wielu górowian zwróciło na nią uwagę. Odnoszę wrażenie, że tegoroczna rocznica wprowadzenia stanu wojennego obchodzona była "po łebkach". Z osób internowanych pamiętnej nocy było trzech na pięciu internowanych tej pamiętnej nocy 1981 r. Szkoda, że organizatorzy nie zadbali o duchowy wymiar obchodów. Brakowało mi modlitwy w intencji tych, którzy na skutek stanu wojennego stracili życie. Zaszokowała mnie nieobecność przedstawicieli Platformy Obywatelskiej. Swój moralny nakaz wypełnili delegaci PiS z Markiem Hołtrą - kandydatem na burmistrza - na czele. Miejmy nadzieję, że za rok uroczystość ta będzie lśniła blaskiem, na jaki zasługuje.

Brak komentarzy: