czwartek, 2 kwietnia 2009

Głupota = asfalt

Ludzie! – trzymajcie mnie w trzech, bo nie zdzierżę i zamorduję (w afekcie oczywiście!) Zarząd Powiatu.
Przeczytałem trzy razy i oczom i zmysłom swoim uwierzyć nie mogłem taką oto bzdurę: ”Wicestarosta (Tadeusz Birecki - „Urodzony Dyrektor” – przyp. moje) poinformował, iż istnieje możliwość wybudowania systemem gospodarczym boiska asfaltowego przy hali „Arkadia”. Orientacyjny koszt wybudowania boiska wynosi ok. 20 – 30 tys. zł. Boisko spełniałoby rolę boiska do piłki ręcznej, do koszykówki, a także rolę kortu tenisowego. Pan J. Sowa poinformował, iż niejednokrotnie była już omawiana potrzeba wybudowania takiego obiektu, stąd też popiera inicjatywę rozpoczęcia przygotowań do realizacji inwestycji”.

Jest to fragment z protokołu posiedzenia Zarządu Powiatu z dnia 18 marca.
Stare przysłowie mówi:, że: „kiedy rozum śpi – budzą się demony”. Ten demon ma na imię asfalt. Asfalt – to kładziono na boiskach w latach 60 – tych i 70 – tych. I nie ma powodu, by do tego powracać.

Ale, jeżeli już dwóch członków Zarządu ma takie parcie na asfalt, to niech na przykład wyasfaltują sobie mózgi. Już nie pomoże, ale też i nie zaszkodzi.
Pomysł skwitować można krótko: durnota do n – tej potęgi!

Z drugiej strony, jeżeli chcą "systemem gospodarczym", to dlaczego nie?! Jakiż miły byłby to widok, gdy zamiast walcem drogowym asfalt ubijany byłby „Urodzonym Dyrektorem”, którego katula Jan Sowa. Wicestarosta w pierzu (element przyjazny ekologii) turlany w te i nazad ku uciesze zebranej licznej gawiedzi. W końcu sami mówią, że: „systemem gospodarczym”. A jak „systemem gospodarczym”, to wiadomo że tylko i wyłącznie z udziałem własnych sił i środków, bez pomocy z zewnątrz.

Bukietowa” miesza w garncu asfalt, składniki dosypuje członkini Zarządu radna Teresa Sibilak (garść goździków, odrobina cynamonu, aromat bananowy), a członek Zarządu Stefan Mrówka kładzie to na podniebienie, mlaska i decyduje czy ma już odpowiednie właściwości fizyko – mechaniczna, by następnie na własnym grzbiecie nosić te asfaltowe cudności i pokrywać nimi powierzchnią boiska. Wszystko to oczywiście po godzinach pracy – mowa o zrobieniu boiska: „systemem gospodarczym”.

Faktem jest, że niezabudowany teren koło „Arkadii” stworzony jest wprost pod boisko. Ale pod boisko a nie asfaltowe klepisko!

I takie prawdziwe boisko tam będzie. Powstanie w roku 2010. Zbuduje je nasza gmina. Budowę takiego boiska dla Gimnazjum nr 1 zapowiedziała burmistrz Irena Krzyszkiewicz.
Każdy, kto zna teren otaczający tę szkołę wie, że miejsca to tam za dużo nie ma. Ale jest właśnie ten wolny plac, gdzie „orlik” będzie leżał jak ulał. I tam też musi być „orlik”.
Wielbicielom asfaltu mogę powiedzieć jedno: idźcie w cholerę ze swoim asfaltem. Idźcie tak daleko, żebyście nim dojdziecie zżarli ten swój asfalt. Najlepiej idźcie w p … .

Brak komentarzy: