sobota, 30 października 2010

Zarząd przy drzwiach otwartych

Wczoraj o godz. 14,00 odbyło się trzecie posiedzenie nowo wybranego Zarządu Powiatu. Obecny Zarząd Powiatu obradował w następującym składzie: starosta Jan Kalinowski (przewodniczący Zarządu), wicestarosta Marek Biernacki, członkowie Zarządu – Kazimierz Bogucki, Tadeusz Bieleń, Paweł Niedźwiedź.

Decyzja starosty Jana Kalinowskiego obrady tego gremium są jawne i dostępne dla wszystkich chętnych.

Zarząd dokonał drobnych poprawek w budżecie powiatu. Zapoznał się również z przebiegiem sprawy wytoczonej nam przez „Chemeko – System” (wysypisko w Rudnej Wielkiej). Firma pozwała nas przed laty do sądu. Żąda ona odszkodowania za starty, jakie rzekomo poniosła na skutek opóźnienia w budowie wysypiska, które powstało na skutek wadliwej decyzji wydanej przez starostwo.

Sprawę referował p.o. dyrektora Wydziału Geodezji – Józef Sromek. Na obecnym etapie sprawa wygląda następująco. Sąd wyznaczył kolejnych biegłych. Jeden zajmie się oceną konieczności przebudowy wałów na wysypisku oraz oceną czy podłoże, na którym zbudowano tę inwestycję zostało prawidłowo ocenione pod względem geologicznym. Tu należy dodać, iż na terenie wysypiska występują liczne rozlewiska wodne, które przed realizacją tej inwestycji nie miały miejsca. Być może popełniono błąd przy geologicznej ocenie przydatności tego terenu pod wysypisko.

Drugi biegły, którego powoła sąd ma ocenić zasadność wielkości roszczeń pod adresem naszego powiatu wysuwanych przez „Chemeko”.

W tej chwili wysypisko w Rudnej Wielkiej ma jedną kwaterę całkowicie wypełnioną a drugą w połowie. Firma zarabia na tym interesie ciężkie pieniądze.
Obławiają się również prawnicy. Koszty obsługi prawnej, które ponosi Starostwo są bardzo wysokie. W tym roku wydaliśmy na ten cel 80.000 zł.

Podczas wczorajszego posiedzenia Zarządu starosta Jan Kalinowski przedstawił aneks do umowy o obsługę prawną tej sprawy, który nadesłała kancelaria prawna: „Domański, Zakrzewski, Palinka” (Warszawa). Zarząd przyjął aneks i od wczoraj jedna godzina pracy kancelarii prawnej w naszej sprawie będzie powiat kosztowała 800 zł za godzinę.

Uczestnicząca w posiedzeniu Zarządu sekretarz powiatu Elżbieta Kwiatkowska poinformowała członków Zarządu, iż należy się spodziewać nowego aneksu w tej sprawie.

Zarząd zajął się też sprawą nowej siedziby dla Powiatowego Urzędu Pracy. Jak Państwo wiedzą będzie on przeniesiony do budynku, gdzie do niedawna mieścił się sąd.
Starosta Jan Kalinowski podpisał decyzję o przyznaniu dodatkowych środków na dokończenie ślimaczącego się remontu w tym budynku. Pozwoli to na zakończenie prac już w przyszłym tygodniu i PUP będzie mógł się sukcesywnie przeprowadzać. Nowa siedziba PUP będzie bardziej przyjazna dla interesantów, zwiększy się komfort obsługi.

Zarząd zajął się również sprawą przywrócenia w Górze wydziału ksiąg wieczystych. Straciliśmy ten niezwykle potrzebny urząd. Oddaliśmy bez walki. To jedno z licznych czarnych dokonań poprzedniego Zarządu.

Nowy Zarząd postanowił zwrócić się do Ministerstwa Sprawiedliwości z prośbą o przywrócenie w Górze tej placówki. Starosta Jan Kalinowski spotka się z burmistrzami i wójtami w tej sprawie. W ich urzędach znajdują się podpisy mieszkańców naszego powiatu z apelem o pozostawienie wydziału ksiąg wieczystych (i sądu również) w Górze. Tych podpisów są tysiące. Poprzedni Zarząd nie wykorzystał tego argumentu. I tym wyrządził nam krzywdę. Protesty i starania we Wschowie doprowadziły do pozostawienia tam sądu pomimo wcześniejszych planów jego likwidacji.

Zarząd zajmował się również sprawami pracowników szpitala. Chodzi o spełnienie postulatu pielęgniarek włączenia im do pensji zasadniczej premii oraz podpisania pakietu socjalnego w związku z likwidacją szpitala, którego obowiązki przejmie spółka ze stu procentowym udziałem powiatu górowskiego.

Sprawa premii ciągnie się ponad dwa lata. Starosta Jan Kalinowski podczas poprzedniego posiedzenia Zarządu, w którym uczestniczyła dyrektorka szpitala Czesława Młodawska, zobowiązał ją do przedstawienia wyliczeń obrazujących ekonomiczne skutki takiej decyzji. Członkowie Zarządu otrzymali takie wyliczenia. I nie kryli oburzenia ich zawartością. Paweł Niedźwiedź powiedział: „Dostaliśmy wszystko, tylko nie to o co nam chodziło”. Starosta Jan Kalinowski poinformował zebranych, iż dyrektorka szpitala nie dotrzymała wyznaczonych przez niego terminów dostarczenia żądanych dokumentów. Na sali słychać było wyraźnie zgrzytanie zębów członków Zarządu.

Symulacje dotyczącą skutków ekonomicznych sporządził skarbnik powiatu Wiesław Pospiech. Z obliczeń wynika, że włączenie premii do pensji zasadniczej spowoduje wzrost wydatków na wynagrodzenia o ok. 2% – 4% w skali roku. Członkowie Zarządu – po dyskusji – doszli do wniosku, iż takie obciążenie szpital wytrzyma. Starosta Jan Kalinowski powiedział: „Proszę Państwa, my mamy premię i pakiet socjalny załatwić. To się nie może dalej ciągnąć w nieskończoność, bo to jest niepoważne wobec pracowników szpitala. Po to nas wybrano i po to rządzimy”.

Uczestniczący w obradach radny Marek Hołtra apelował, by do pakietu podejść ostrożnie. Chodziło mu o to, by pakiet zawierał takie rozwiązania, które pozwolą podnieść pensje najgorzej zarabiającym. „Musimy starać się uniknąć takiej sytuacji, że słabo zarabiający otrzyma np. 160 zł podwyżki a dobrze zarabiający tyle samo. Na takie rozwiązanie nas nie stać”.

Starosta Jan Kalinowski zauważył, iż pieniądze na podwyżki dyrekcja może wygospodarować zmniejszając wysokość kontraktów z lekarzami. „Nie może być tak, że ciężar kryzysu ponosi tylko jedna grupa pracownicza. Musi być jakaś solidarność i przyzwoitość wobec ludzi. Dyrekcja szpitala jest po to, by taki plan opracować”.
Ze starostą zgodził się członek Zarządu Tadeusz Bieleń. „Kontrakty w ciągu dwóch ostatnich lat wzrosły o 300%. Tak nie można. A o ile wzrosły pensje pielęgniarek?”
Członek Zarządu Kazimierz Bogucki stwierdził, że: „Pani dyrektor gra z nami na czas. Ja mam dość tej zabawy w kotka i myszkę. Trzeba zdecydowanych działań, by to przerwać”.

Starosta Jan Kalinowski podjął decyzję, iż dyrektorka szpitala będzie poproszona na Zarząd, który odbędzie się 3 listopada o godz. 13. „Spodziewam się, że pani dyrektor przyjdzie w pełni przygotowana do rozmowy z nami.”
Wicestarosta Marek Biernacki przedstawił Zarządowi wnioski o dofinansowanie dwóch imprez sportowych.

W ubiegłym tygodniu Zarząd podjął decyzję o dofinansowaniu „Biegu Niepodległości” kwotą 2000 zł, która przeznaczona zostanie na nagrody pieniężne dla zwycięzców. Okazało się, że brakuje jeszcze 1000 zł, by zaspokoić oczekiwania organizatorów biegu. Wicestarosta Marek Biernacki bardzo gorąco rekomendował Zarządowi udzielenie dodatkowego dofinansowania. Zarząd jednomyślnie przychylił się do tej prośby.

Rozpatrzono również prośbę Towarzystwa Przyjaciół Dzieci o dofinansowanie biegu przedszkolaków, który odbywa się podczas „Biegu Niepodległości”. Chodziło o drobną kwotę 500 zł na zakup trzech pucharów i 120 dyplomów. Wicestarosta Marek Biernacki rekomendując Zarządowi pozytywne załatwienie tej prośby mówił o ogromnej sympatii górowian do biegu przedszkolaków. „Ludzie tłumnie przybywają na te bieg, bo jest to impreza bardzo sympatyczna i stanowi naprawdę wielkie przeżycie dla uczestniczących w nim maluchów”.

Członek Zarządu Tadeusz Bieleń poparł wicestarostę Marka Biernackiego i stwierdził, iż: „Przyznajmy te pieniądze, bo Górze rodzi się mało dzieci. W Wąsoszu na jedno małżeństwo przypada trójka dzieci a w Górze niecałe dwoje”. Zebrani argumentację radnego przyjęli ze śmiechem. Ja pozwoliłem sobie zwrócić uwagę, że np. radny z Wąsosza Paweł Niedźwiedź nie ma dzieci. „Ale pracuję nad tym” – odciął mi się Paweł Niedźwiedź. Dofinansowanie przyznano i na tym posiedzenie Zarządu się zakończyło.

Brak komentarzy: