piątek, 23 listopada 2007

Co jest grane?

Przypomnijcie sobie drodzy Czytelnicy na mój post poświęcony wysokością stawek za dzierżawę pomieszczeń w tzw. "starej przychodni" (post po lewej stronie bloga: "Stara przychodnia"). Faktem jest, iż stawki te są mocno niedoszacowane. Na ostatniej sesji Rady Powiatu zwróciłem na to uwagę czcigodnych radnych. Efektów na razie nie ma. W całej tej sprawie jest jednak coś bardzo dziwnego. Zacznijmy jednak ab ovo.
Pod koniec sierpnia 2002 roku okazało sie nagle, iż SP ZOZ w Górze jednym podpisem swojego ówczesnego dyrektora - Moniki Witkowskiej - zrzeka się ogromnej części podstawowej opieki zdrowotnej (tzw. POZ). Zrzeczenie to nastąpiło na rzecz rawickiej spółki "Temed". Była to ogromna niespodzianka i zaskoczenie. Warto przypomnieć, iż już wówczas nasz szpital miał ogromne problemy finansowe. Zrzeczenie się ogromnej części POZ - ów w sposób znaczący osłabiło kondycję finansową naszego ZOZ - u. Kontrakt na te usługi wynosił wówczas ok. 300 tyś. złotych rocznie. O tyle umniejszono dochody szpitala. Firma "Temed" przejęła ośrodki zdrowia w Wąsoszu, Jemielnie, Luboszycy, Chróścinie, Czerninie oraz znaczną część budynku "starej przychodni" w Górze (328,41 m kw. spośród 821,8 m kw. całości). Na podstawie zachowanych rachunków udało się ustalić cenę za 1 m. kw., jaką "Temed" płacił wówczas SP ZOZ - owi. Za 1 m. kw. w Górze wychodziło 11, 48 zł., (dzisiaj 7,69 zł. za 1 m. kw.) w raz z mediami. W miejscowościach wymienionych powyżej stawka ta wynosiła 6.56 zł za 1 m kw (dane za wrzesień 2002 oraz styczeń 2003).
Nie udało się mi, jak na razie, dotrzeć do umowy, na podstawie której "Temed" dzierżawił te pomieszczenia. W tym przypadku jestem na razie bezsilny. Zwracałem się z tą sprawą do Starostwa Powiatowego z pismem. Otrzymałem na nie odpowiedź kuriozalną: "Ochrona tajemnicy przedsiębiorcy uniemożliwia udostępnienie kserokopii umowy" (pismo nr OR-0513-1/231/07). Kuriozalność tej odpowiedzi polega na tym, iż odmowa dostępu do informacji publicznej ma mieć formę decyzji administracyjnej, (którą można zaskarżyć do sądu). O tym jednak kiedy indziej. Proszę jednak zauważyć, iż nikt nie napisał, iż umowy nie ma. Powiedziałem sobie: "no possumus"! Wysmażyłem pismo do Przewodniczącego Rady Władysława Stanisławskiego. W odpowiedzi mogłem przeczytać, iż: "Wydział Budownictwa, Ochrony Środowiska i Gospodarki Nieruchomościami Starostwa Powiatowego w Górze nie posiada umowy dzierżawy zawartej z firmą "Temed" i SP ZOZ w Górze, o kserokopię której zwraca się Pan w piśmie z dnia 31.10.2007 r. i dnia 8.11.2007 r.". Na ostatniej sesji Rady Powiatu okazało się jednak, iż umowa jest! Znajduje się ona w SP ZOZ. Zapewnił mnie o tym sam Przewodniczący Rady Powiatu. Zobowiązał jednocześnie dyrektor Czesławę Młodawską do jej udostępnienia. Udałem się do SP ZOZ. Dyrektor Czesława Młodawska wydała odpowiednie polecenia. Przekopano wszystkie możliwe miejsca w poszukiwaniu umowy. Efekt - umowy nie ma. W ten sposób na mojej osobie przeprowadza się eksperyment "prostowania banana".
Ze swoich źródeł wiem, iż umowa najmu zawarta w sierpniu 2002 roku pomiędzy SP ZOZ w Górze a "Temedem" znajduje się w budynku Starostwa Powiatowego w Górze na 3. piętrze a pieczę nad nią sprawuje najprawdopodobniej Piotr Rewak. Przekazana tam została wraz z budynkiem w 2004 r. Dlaczego napotykam na taki opór w tej sprawie? Dnia 27 maja 2004 roku zawarto umowę dzierżawy pomiędzy Starostwem Powiatowym (wówczas było ono już administratorem budynku, który odebrano SP ZOZ i to Starostwo kasowało opłaty za dzierżawę) a "Temedem". Osobą reprezentująca spółkę "Temed" była Małgorzata Dobrzyńska, wówczas z - ca kierownika PCPR podległego Starostwu i jednocześnie "wspólnik Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej "TE - MED". Mąż jej, Zbigniew Dobrzyński, był w tym czasie radnym Rady Powiatu. W świetle takich faktów bardzo rad byłbym mogąc poznać treść pierwszej umowy.
Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu jej Przewodniczący zgodził się ze mną, iż stawki za dzierżawę dla "Temedu" są zbyt niskie. Ze swojej strony ja zwróciłem się pismem (z dnia 24.10.2007 r.) do przewodniczącego Komisji Leśnictwa, Ochrony Środowiska, Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami Jana Bondziora z najuprzejmiejszym zapytaniem w tej sprawie. Radny Jan Bondzior spławił mnie lekko i elegancko (ale tylko chwilowo) odpisując, iż Komisja się tym zajmie. Miesiąc minął i nic! Chyba ktoś głupio mniema, iż zapomnę o sprawie. Oj! Naiwni!
"Temed" był również przedmiotem rozważań podczas posiedzeń Zarządu Powiatu. Znalazłem tam wypowiedź wicestarosty Tadeusza Bireckiego: „poinformował, iż zakład „TEMED” spełnia wymogi określone dla służby zdrowia z uwagi na tzw. zaszły czas. W wypadku organizacji nowej siedziby standardy są już inne, wymagające dużych nakładów, stąd też to trudna decyzja dla zakładu „Temed” w przypadku otrzymania wypowiedzenia”. Chodzi o to, iż w przypadku wypowiedzenia umowy "Temed" będzie musiał spełnić określone standarty, bez których nie otrzyma kontraktu z NFZ. Dowiedziałem się również, że kontrakt "Temedu" z NFZ na ten rok to kwota ponad 509 tysięcy zł. Proszę spojrzeć na proporcję pomiędzy tą kwotą a kosztami dzierżawy ponoszonymi przez "Temed". Mnie jakoś troska wicestarosty o "Temed" nie wzrusza. A Państwa?

Brak komentarzy: