Z okazji kolejnego Nowego roku mam zaszczyt życzyć:
1. Wrogom muszę obwieścić, że ich życzenia, by mnie trafił szlag, jasna i nieoczekiwana cholera – nic nie dały. Zbyt mało gorliwie Państwo mi tego życzyli. Zalecam więcej modlitw, próśb i zaklęć.
2. Tych, którzy maja do mnie stosunek zimny niczym dupa pingwina w Arktyce życzę, by swojego stosunku do mnie, i mojego bloga, nie zmieniali. Bądźcie obojętni a skrzecząca rzeczywistość odmrozi Wam sama dupy.
3. Dla moich przyjaciół, których mogę policzyć na palcach obu rąk, życzę wszystkiego co może im się przydarzyć najlepszego. Miejcie kochanki, żony i pracę (trudno utrzymać kochankę i żonę bez pracy).
A tak poważnie? Bez względu na stosunek do mnie wszystkim życzę jak najlepiej. Abyśmy zdrowi byli i razem weszli w 2010 rok.
środa, 31 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz