sobota, 12 września 2009

"Dzieci i głupcy..."

Radny Marek Hołtra doczekał się odpowiedzi na jedną ze swoich rozlicznych interpelacji, jakimi zarzuca Zarząd Powiatu Górowskiego, w próżnej nadziei, iż otrzyma kiedykolwiek jakąś – choćby w przybliżeniu – sensowną odpowiedź. Aż chciałoby się zawołać: „Porzućcie wszelką nadzieję, Wy, którzy je czytacie!

Odpowiedź sygnowana przez „Bukietową” odnosi się do IV etapu termomodernizacji Zespołu Szkół w Górze. Temat wywołałem podczas sesji Rady Powiatu w styczniu. Wówczas to na moje pytanie odpowiedział wicestarosta Tadeusz Birecki. W obecności wielu radnych stwierdził, iż wniosek taki nie był składany. To stanowcze zaprzeczenie - wypowiedziane w obecności wielu osób – zostało odnotowane w protokole z sesji tak: „Pan wicestarosta Tadeusz Birecki odpowiedział, że nie ma opracowanej dokumentacji na IV etap termomodernizacji Zespołu Szkół.”
Wyparł się, jak święty Piotr Chrystusa.

W kolejnych miesiącach prawda powoli wychylała się spod narzuconego na nią czarnego sukna zapomnienia.
Podczas sesji Rady Powiatu, w lipcu, powrócił do sprawy radny Marek Hołtra. Zaistniała wówczas taka dziwna sytuacja, którą opisałem w poście „Wniosek widmo” z 4 sierpnia. Było tak: „Wicestarosta Birecki kompletnie nie mógł sobie przypomnieć, o jaki to wniosek chodzi radnemu Hołtrze. Zamyślił się, czoło pokryły mu zmarszczki, wbił wzrok w dokumenty przedstawione przez radnego Hołtrę i rzekł: „sprawa jest zbyt poważna, bym mógł udzielić odpowiedzi od razu. Sprawdzę to”.

Radny Hołtra zachęcił wicestarostę do intensywnej pracy słowami: „oczywiście, że trzeba to dokładnie sprawdzić, bo chodzi tu o 1,7 mln”. Tak to wyglądało podczas sesji w lipcu.

W odpowiedzi, jakiej udzielono radnemu Hołtrze czytamy: „Po wyliczeniu kosztów potrzebnych na wykonanie zaplanowanych zadań złożono wniosek (drogą elektroniczną), który został zakwalifikowany jako propozycja projektu na 5 miejscu listy zakwalifikowanych wniosków (uzyskując 21 ma 30 możliwych punktów).”

A więc wniosek był składany! Musiała być i dokumentacja, bo jakim cudem wyliczono ile potrzebujemy i co mamy do zrobienia.
Jaki z tego płynie wniosek? A bardzo prosty. Wicestarosta Tadeusz Birecki okłamał mnie, radnych i publiczność zebrana podczas sesji. W lipcu udawał amnezję, bo jak inaczej można wytłumaczyć zanik pamięci opiewający na wydarzenie warte 1,7 mln zł?

Wicestarosta Tadeusz Birecki może okłamywać radnych – jeżeli to im nie przeszkadza – ile sobie razy zechce. Siebie okłamywać bezkarnie nie pozwolę.

Z całą stanowczością twierdzę, że w sprawie IV etapu termomodernizacji Zespołu Szkół wicestrosta okazał się wierutnym kłamcą. I zapomniał przy tym o starym przysłowiu: „Dzieci i głupcy nie potrafią kłamać”.

Brak komentarzy: