wtorek, 1 września 2009

Ale lipa!

W dniu wczorajszym dobyło się posiedzenie Komisji Gospodarki Komunalnej. Radni zajmowali się opiniowaniem projektów uchwał, która przedstawione zostaną Radzie Miejskiej podczas sesji w dniu 2 września.

Obrady rozpoczęły się od wniosku, który złożył członek komisji Andrzej Patronowski. Wniosek ten dotyczył odwołania dotychczasowej radnej Lucyny Wilkiewicz z funkcji przewodniczącej tej komisji. Radna L. Wilkiewicz jest radną niezależną.

Czy wniosek radnego Patronowskiego był zasadny? Tego się nie dowiemy, gdyż radny ten nie uważał za stosowne wysilić się na jego uzasadnienie. Członkowie komisji przy trzech głosach przeciw odwołali Lucynę Wilkiewicz z funkcji przewodniczącej. Jej następcą został radny Andrzej Rogala, który jest przewodniczącym czteroosobowego klubu radnych Platformy Obywatelskiej.

Zmiana szefa komisji nie była podyktowana względami merytorycznymi. Zresztą, radny Patronowski nawet nie silił się na jakikolwiek uzasadnienie wniosku o odwołanie, a i reszta członków komisji nie wyraziła ochoty, by takie uzasadnienie usłyszeć. Ot, odwołano i koniec.
Lucyna Wilkiewicz była bardzo dobrą przewodniczącą komisji i jestem głęboko przekonany, iż nowy przewodniczący nie zdoła dorównać Lucynie Wilkiewicz w prowadzeniu komisji i zaangażowaniu. I nie wynika to z mojej jakiejś mitycznej niechęci do jego osoby, ale z prostej oceny jego dotychczasowej działalności.

Radny Andrzej Rogala jest również wiceprzewodniczącym Komisja Kultury, Oświaty i Spraw Socjalnych. Jest też trenerem trampkarzy naszej „Pogoni” Góra. Trudno zaliczyć do sukcesu Andrzeja Rogali fakt, iż w sezonie 2008/09 prowadzony przez niego zespół nie wygrał ani jednego meczu, i też ani razu nie zremisował. Duża sztuka! Pominę – na razie – milczeniem zaangażowanie trenera Rogali w treningi, za które bierze pieniądze.
Uważam, iż albo przecenia się umiejętności i wiedzę radnego Andrzeja Rogali, albo też mamy do czynienia ze zwykłym rewanżyzmem wobec osoby radnej Wilkiewicz. A nic nie wkurza mnie tak, jak tępe dążenie do jednomyślności i pragnienie ukarania kogoś za to, że ma własne zdanie.

Jeżeli rządząca koalicja jest przy zdrowych zmysłach, to na takie numery iść nie powinna. W morzu wazeliny, która zaczyna zalewać naszą gminną rzeczywistość, dla zdrowia psychicznego warto jest wsłuchać się w każdy krytyczny głos. A u nas zaczyna się sprawdzać prawo Kopernika – Greshama, które mówi, iż: „lepszą monetę wypiera gorsza.”

Sądzę, że radny Rogala powinien mieć większy dystans do własnej osoby i najpierw sprawdzić się na inych funkcjach, które mu powierzono. Bo, skoro nie ma czasu na regularne treningi, to skąd znajdzie czas na pracę równie zaangażowaną, jak Lucyna Wilkiewicz.
Ponieważ ja już swoje lata mam, to w cuda nie wierzę.

Brak komentarzy: