wtorek, 17 listopada 2009

Podatek w dół - wydatki w górę

Podatki są zawsze tematem gorącym. Tak też było podczas sesji Rady Miejskiej 13 listopada, gdy omawiano propozycję zmian wysokości stawek podatku rolnego.
Radni debatowali, przepraszam – debatował jeden, nad propozycją podatku rolnego na rok 2010. Projekt uchwały zakładał, iż podatek rolny na przyszły rok zostanie obniżony o 5 zł od 1 ha przeliczeniowego (hektar przeliczeniowy - umowna jednostka powierzchni gruntu, która równa się 1 ha klasy gruntów przyjętej za podstawę do przeliczania powierzchni innych klas gruntów. Za 1 hektar przeliczeniowy przyjęto 1 ha gruntów klasy IV, biorąc za podstawę plon zbóż z 1 ha gleby IV klasy).

W roku 2009 wysokość podatku rolnego wynosiła 90 zł za 1 ha przeliczeniowy. Władze gminy postanowiły obniżyć jego wysokość do 85 zł. Wg Ministerstwa Finansów maksymalna stawka podatku rolnego w roku 2010 może wynosić 85,25 zł za 1 ha przeliczeniowy.

Z odmienną propozycją wystąpił radny Jerzy Kucharski, który zaproponował, by zamiast proponowanej stawki 85 zł za 1 ha przeliczeniowy wprowadzić stawkę 80 zł. Jerzy Kucharski swoją propozycję uzasadniła tym, iż dwa lata wcześniej wysokość podatku rolnego wzrosła bardzo wysoko. Wówczas – mówił radny Kucharski – podatek podniesiono o 20 zł za 1 ha przeliczeniowy. Akcentował, iż dwa lata wstecz ceny pszenicy wahały się w granicach 900 – 1000 zł za tonę. W bieżącym roku cena jednej tony pszenicy wynosi od 600 – 620 zł a żyta ok. 450 zł. W dodatku trudno jest rolnikom znaleźć nabywców na zboża.

Z radnym Jerzym Kucharskim polemizowała burmistrz Irena Krzyszkiewcz. Przypomniała ona, że do roku 2008 każde sołectwo otrzymywało 1000 zł rocznie na swoje potrzeby. Sołectw mamy 35, więc budżet gminy wydawał na ten cel 35.000 zł rocznie.

Od 2008 roku sytuacja ta uległa radykalnej zmianie. Nowe kierownictwo urzędu postanowiło, iż transfer środków finansowych do sołectw będzie radykalnie zwiększony. W roku 2009 sołectwa otrzymały na wydatki własne w formie dotacji ok. 200.000 zł. Do kwoty tej należy dodać opłaty za energię elektryczną, wodę, gaz, które regulowane są z budżetu gminy. Rocznie jest to kwota ok. 40.000 zł.

Trzeba tu przypomnieć słowa burmistrz Ireny Krzyszkiewicz, iż każda złotówka pozyskana przez sołectwo spotka się z wsparciem ze strony gminy w postaci dodatkowych pięciu złotych. I tak też się dzieje. Nigdy sołectwa nie spotykały się z tak wielką pomocą i realnym finansowym wsparciem, jak obecnie. Burmistrz Irena Krzyszkiewicz i jej ekipa zrozumiali prostą rzecz, że to sołectwa najlepiej wiedzą, co jest im potrzebne i jak przekazane środki wykorzystać najbardziej optymalnie. Proszę pamiętać, iż to są małe środowiska, gdzie machlojka nie przejdzie.
Wróćmy jednak do uchwalanego podatku rolnego.

Radny Jerzy Kucharski wystąpił w interesie wsi, bo poczuwa się w obowiązku dbać o interesy swoich wyborców. I słusznie. Należy powiedzieć, iż wystąpił jako jedyny, chociaż nie był jedynym radnym, który mieszka na wsi. W obronie rolników nie wystąpili: Bronisław Papmel, Aniela Gągała, Zenon Berus, Jan Gaweł, Henryk Drozdowski, którzy obecni byli na sesji.
Faktem jest, że również radny Jerzy Kucharki nie wykazał się konsekwencją. Nie podtrzymał on swojego wniosku i nie był on głosowany. Stawki proponowane przez władze samorządowe zostały przyjęte 14 za i 4 przeciw, bez głosu wstrzymującego.

Problem wysokości podatku rolnego ma swoje podłoże psychologiczne. Mieszkańcy miejscowości wiejskich uważają, że ich podatek służy „mieszczuchom”. Górowanie sądzą, iż wieś nie partycypuje w sposób dostateczny w obciążeniach podatkowych na rzecz gminy.
Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana.

18 czerwca 2009 roku nasza gmina przystąpiła do realizacji Ustawy o Funduszu Sołeckim. Realizacja tej ustawy nie była obowiązkowa. Więcej, nakładała ona na nas obowiązek przekazywania określonych przepisami ustawy środków do sołectw.
Poniżej mają Państwo tabelkę, w której przedstawiłem wpływy z podatku rolnego w roku 2009 i zakładane w budżecie gminy na rok przyszły.

*opłata za działki wynosi 170 zł za 1 ha przeliczeniowy

Podane w tabeli kwoty nie uwzględniają ulg, których gmina ma obowiązek udzielić w kilku przypadkach (np. nabycie ziemi i idące za tym zwolnienie na pewien okres z płacenia podatku).
W związku z przystąpieniem do Funduszu Sołeckiego wzrośnie w przyszłym roku wysokość dotacji dla sołectw. I tak wg założeń budżetu na rok przyszły budżet sołecki wyniesie 343.199 zł. Rady sołeckie złożyły zapotrzebowanie na kwotę 342.505 zł. Do tej ostatniej kwoty należy doliczyć ok. 40.000 zł na opłaty za media, które dźwiga na sobie nasz budżet gminny (energia elektryczna w świetlicach, woda, gaz).


Zgodnie z przepisami Ustawy o Funduszu Sołeckim możemy otrzymać ok. 30% zwrotu nakładów poniesionych przez gminę na utworzenie funduszu, czyli ok. 105.000 zł. Ponieważ jednak jeszcze nie wiadomo ile otrzymamy trudno mówić o szczegółach – mówi skarbnik gminy Marek Balowski. Pieniądze te również chcemy przeznaczyć na rozwój wsi.


Trzeba tu przypomnieć, iż wieś również korzysta z boomu inwestycyjnego. W tym roku w Osetnie zbudowano drogę dojazdową do gruntów rolnych o wartości 330.000 zł. Po 16 latach oczekiwań zakończono budowę szatni dla klubu sportowego „Korona” Czernina za kwotę 126.600 zł. Rozpoczęto budowę Centrum Kulturalno – Sportowego w Witoszycach za 1.726.000 zł.


Jak więc widać wpływy z podatku rolnego są w całości kierowane na rozwój infrastruktury wiejskiej. Budżet gminy d0opłaca do tego rozwoju nie tylko z podatków zbieranych w mieście, ale też poprzez aktywne i skuteczne pozyskiwanie funduszy spoza budżetu.
Trzeba też pamiętać o tym, że wieś jest zróżnicowana pod względem zamożności jej mieszkańców. Ale również trzeba mieć na uwadze, że tak jest i w Górze.
Każdy więc będzie narzekał na nadmierny fiskalizm a prawda, jak to w życiu bywa – wylegiwała się będzie bezwstydnie pośrodku obu skrajnych poglądów.
Na zakończenie dodam, iż pozostałe daniny składane gminnemu fiskusowi pozostały na poziomie tegorocznym.

Brak komentarzy: