środa, 7 maja 2008

Inwestycja na miarę intelektu

Z najwyższą radością informuję Państwa, iż rządząca koalicja w końcu czegoś dokonała. Po raz pierwszy koalicjantom - sprawującym władzę od 17 miesięcy - udało się coś zbudować a nie zburzyć. W dniu dzisiejszym oczom przetaczających się przez korytarze Starostwa Powiatowego ludziom ukazał się widok zapierający dech w piersiach. Petenci na widok ten oniemiali, słabsi nerwowo mdleli, ludzie o nieczystym sumieniu bledli a dziatwa przebywająca w gmachu w towarzystwie swoich rodziców pytała: a gdzie małpka?
Pojawienie się tej konstrukcji wywołało ogromne zaciekawienie zarówno wśród pracowników Starostwa jak i petentów. Padały pytania: cóż to jest? Jedni twierdzili, iż jest to postmodernistyczna rzeźba mająca oddawać hołd członkom Zarządu obecnej kadencji za ich męczeństwo i poświęcenie w załatwianiu spraw prywatnych. Inni twierdzili stanowczo, że jest to symbol nieograniczonego żadną wiedzą pseudo myślenia rządzącej koalicji. Zwolennicy Zarządu (sztuk: 1) stanowczo obstawali przy tezie, iż jest to nowe otwarcie w polityce Zarządu i rządzącej koalicji. Nowe otwarcie ma polegać na zamknięciu się wewnątrz tegoż tworu przez całą koalicję i permanentnych obradach w sytuacji kryzysowej. Sytuacja taka może wytworzyć się, gdy np. jakaś niezidentyfikowana grupa pracownicza w białych kitlach chciałaby rzetelnej i w pełni profesjonalnej informacji na temat swoich zawodowych perspektyw. Wówczas rządząca koalicja - ciągnął niezmordowanie swój wątek zwolennik Zarządu - udałaby się do owej konstrukcji i tam obradowała na oczach zebranej gawiedzi, połknąwszy uprzednio klucz od kłódki. Nikt jednak nie dał wiary tym zapewnieniom, albowiem wiadomym jest powszechnie, iż jedyną niezadowolona grupą pracowniczą jest Zarząd, który zarabia zbyt mało, co całkowicie - ale skutecznie - zniechęca go do pracy.
W międzyczasie na konstrukcji pojawiła się kartka o następującej treści: "Prosimy nie karmić". Jej pojawienie wywołało kolejną falę emocji i domysłów.
Padały różne przypuszczenia: będzie mini - zoo, pokój widzeń z urzędnikami, by zapobiec łapownictwu (ta niedorzeczność została przyjęta salwą śmiechu, gdyż powszechnie wiadomo, że w Górze nikt łapówek nie bierze).
Nagle i nieoczekiwanie pojawiła się kolejna kartka - "Zarząd Powiatu Górowskiego". Wszyscy w tym momencie zbaranieli!
Jak to padały pytania: Zarządu nie karmić? Głodem ktoś go chce wziąć?! Dlaczego Zarząd nie ma prawa np. do banana czy liścia sałaty? Dyskryminacja! - chórem zakrzyknęli wszyscy (w tym ja). Kiedy opadły emocje spowodowane zestawieniem z sobą treści tych dwóch kartek wszyscy zaczęli rozpaczliwie szukać odpowiedzi na tę zagadkę. Dumali, skrobali się w czoła (wysokie i niewysokie), marszczyli brwi, czoła, stękali i posapywali. I nagle pojawił się - nie wiadomo skąd ani jak - pewien niewysoki człowiek. Przystanął przy myślących i rzekł: "konstrukcja jest niekompletna". Zerwali się tedy wszyscy i zalali go potopem pytań, na które sami próżno i darmo szukali odpowiedzi: "Cóż to jest?" oraz "Do czego to ma służyć?" Niewzruszony jegomość wyjaśnił całkowicie spokojnie i z wielką pewnością w głosie: "Pokój rekreacyjny made in Japan". Oooooooooooooo! - i na moment zaparło nam dech. "To jest tylko czysta forma, którą wypełni treść". A jakaż to treść?! - zawołaliśmy jednocześnie. "Rekreacja" - odrzekł rozmówca. I pokazał nam te oto rysunki zawierające wyposażenie konstrukcji.

Tak prezentować się ma w pełni wykończona i wyposażona konstrukcja, na której uroczyste i podniosłe otwarcie przybędą najdostojniejsi z najdostojniejszych gości. Inwestycja ta w całości finansowana jest przez Międzynarodową Fundację na Rzecz Ochrony Gatunków Zupełnie Oryginalnych. (x)

Brak komentarzy: