Dzisiaj czeka nas uroczystość nad uroczystościami. Nasze miasto zaszczyci z wizytą bardzo dostojne grono osób wysoko postawionych w polityce czy, jak kto woli, w kombinatoryce stosowanej. Będzie u nas m.in. wojewoda dolnośląski, komendant wojewódzki straży pożarnej oraz inni notable – chowu zarówno miejscowego jak i niesprecyzowanego. Znalazła się po temu okazja nie byle jaka, bo wmurowanie aktu erekcyjnego pod powiatową komendę straży pożarnej, która już w 2009 roku ma się przeprowadzić do nowego budynku zbudowanego przy ulicy Witosa.
Program uroczystości z tym związanych nie jest zbyt długi, ale napięty do granic wytrzymałości. Na godzinę 10,50 wyznaczono zbiórkę radnych i zaproszonych gości pod budynkiem Starostwa Powiatowego. Na godzinę 11 zaplanowano przejazd na plac – w chwili obecnej nazbyt górnolotnie – nazwany placem budowy. O godzinie 11,10 rozpoczną się właściwe uroczystości. Zebranych w słowach gorących i nic nie znaczących – miliony takich słów pada przy tego rodzaju uroczystościach – powita starościna „Bukietowa”. Po niej przemówi komendant wojewódzki straży pożarnej. Następnie przedstawiciel sił nadprzyrodzonych dokona poświęcenia miejsca umownie nazwanego - na chwilę obecną - placem budowy. Później wyznaczonych gości czeka odrobina pracy intelektualno – fizycznej, której wykonanie niezbędne jest do złożenia autografu/cyrografu (właściwe podkreślić) pod aktem erekcyjnym. Akt erekcyjny – moi drodzy Czytelnicy, to dokument rozpoczynający w uroczysty sposób budowę. Wymienieni będą na nim inicjatorzy, fundatorzy i budowniczowie tego przedsięwzięcia. Będzie on uroczyście podpisany i wmurowany w fundament rozpoczętej budowy. Słowa „fundament nie bierzmy w naszym przypadku również dosłownie, gdyż chwilowo imituje go kilkanaście pustaków i cegieł powiązanych – w ogromnym pośpiechu - zaprawą we wczorajszych godzinach popołudniowych. Najważniejsze, że znajduje się w tej przemyślnej konstrukcji otwór, do którego akt erekcyjny - po wcześniejszym podpisaniu - zostanie włożony. Przed włożeniem aktu erekcyjnego umieszczony on zostanie w metalowej tubie.
Wraz z nim tradycja nakazuje umieścić w schowku kilka innych przedmiotów. Ongiś najczęściej wkładano: wydanie miejscowej gazety z dnia uroczystości, kilka obiegowych monet lub banknotów, zdjęcia uczestników przedsięwzięcia, zdjęcie terenu z okresu poprzedzającego rozpoczęcie inwestycji.
Dobór przedmiotów zależał od inwencji osób przygotowujących uroczystość. Jest to pamiątka dla potomności. W przyszłości, po odnalezieniu skrytki podczas modernizacji, generalnej przebudowy obiektu czy jego rozbiórki, znalazcy mogą zapoznać się z historycznymi informacjami z okresu rozpoczęcia budowy, poznać datę jej rozpoczęcia itp. Jak będzie w tym przypadku? – trudno mi powiedzieć. Jeżeli mogę coś postulować – wiem, że nie mogę – to proponowałbym włożenie do metalowej tuby marzeń o oddłużeniu naszego Szpitala z dniem 1 stycznia 2009 roku. Aby jednak marzenia te nie były sierotami proponuję dołączyć i marzycieli. Mogą nie wejść – tuba mała. I widzicie Państwo – jak zwykle nie doceniono inwencji twórczej ludzi spoza wąskiego kręgu/sitwy (właściwe wiadomo co) podkreślić.
Po wmurowaniu aktu erekcyjnego w umowny fundament na umownym placu budowy zaproszony tzw. establishment oraz zaproszeni goście udadzą się do jadłodajni. Jak każdemu wiadomo, praca na placu budowy – choćby najbardziej umownym – wyczerpuje. Przywileje socjalne nakazują podanie posiłku regeneracyjnego z obowiązkową wkładką o odpowiedniej kaloryczności. W celu wypełnienia tego nakazu wybranych zawiezie się do znanej i popularnej jadłodajni, którą prowadzi we Włodkowie Dolnym grupa mistrzów złotej patelni z koła łowieckiego „Bażant”. Spożycie regeneratki nastąpi ok. godziny 12. Nie znany jest mi jeszcze skład tego posiłku. Domniemywać tylko możemy, iż nie będzie to posiłek drogi. Swoje domniemanie opieram na następujących przesłankach. Ponieważ wojewoda jest z Platformy Obywatelskiej a jej szef – Donek na chrzcie mu dali – ogłosił program taniego państwa, rozpusty nie przewiduję. Zaryzykuję, iż podana będzie zupa z owoców lasu (np. z żołędzi) oraz wkładka (np. róg z jelenia pożyczającego kasę dla Starostwa Powiatowego).
Nie wiadomo co z napojami chłodzącymi. Tu wszystko zależy od temperatury powietrza. Wiadomo, iż zgodnie z prawem, można je podać, gdy temperatura na zewnątrz przekracza 28 stopni Celsjusza. Noc, gdy piszę tego posta, zimna jest jak cholera, toteż nie przypuszczam, by słupek miał taką erekcję, by osiągnął ten poziom. Uważam jednak, iż należy czymś popchać degeneratkę. W ramach taniego państwa i samorządu sugerowałbym podpiwek. Można go przygotować tak szybko do spożycia jak tzw. fundament i plac budowy na ulicy Witosa. Zdrowy, pożywny, ekologiczny i – co najważniejsze – bezalkoholowy (Ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi; tekst jednolity: Dz. U. 2002 r. Nr 147 poz. 1231).
W dniu dzisiejszym odbyłem przechadzkę po miejscu, gdzie ma powstać nowa komenda straży pożarnej. Poniżej zdjęcia i opisy. Dziękuję za uwagę.
Takimi plastycznymi wyobrażeniami widoku naszej strażnicy obdarowani będą wybrani goście. Rysunki owe oprawione są w drewnopodobne ramki. Plan ogólny nieużytków odgrywających rolę placu budowy na tę uroczystą chwilę. To jest ich rola życia.Wykop w ziemi. Tu początkowo miał spocząć na wieki akt erekcyjny, ale ... ...nieuzasadniony niczym sprzeciw wyraziła woda. Tego po niej nikt się nie spodziewał! Znaleziono miejsce rokujące lepsze perspektywy i tu stworzono tzw. fundament, w który wmurowany zostanie akt erekcyjny.W ten oto otwór złożona zostanie metalowa tuba zawierająca akt erekcyjny. Po czym nastąpi jej zamurowanie, by żaden intruz nie mógł jej wydobyć. Chyba, że okaże się, iż pod ten fragment budowy też trzeba wylać prawdziwy fundament. Ale to już się zrobi bez zbędnych świadków. I po odjeździe gości - oczywiście.
wtorek, 22 lipca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz