poniedziałek, 21 grudnia 2009

Przekazany i ochrzczony

Trzaskający mróz i związne z tym dotkliwe zimno nie przeszkodziło strażakom z Ochotniczej Straży Pożarnej w Starej Górze, by uczestniczyć w uroczystości uroczystego przekazania samochodu dla ich jednostki. Przekazania miało odbyć się już wcześniej, ale z powodu wybuchu gazu w budynku przy ulicy Konopnickiej zostało przełożona na czas bardziej stosowny.
Ten czas nastąpił 19 grudnia.

Już przed godziną 13,00 na przykościelnym placu w Starej Górze zaczęli się zbierać strażacy. Na tle kościoła wspaniale prezentował się obiekt uroczystości: przepasany biało – czerwoną wstęgą: „średni samochód ratownictwa technicznego”.

OSP w Starej Górze jest jednostką, która znajduje się w Krajowym Systemie Ratowniczo – Gaśniczym. I nie jest tam przez przypadek. Strażacy z OSP w Starej Górze mają niezbędne kwalifikacje, by się tam znajdować. W ich OSP jest 21 druhów, którzy gotowi są w każdej chwili nieść pomoc wszystkim potrzebującym.

Obecność w Krajowym Systemie Ratowniczo – Gaśniczym nobilituje, ale też i nakłada szereg poważnych obowiązków. Aby z nich się w pełni wywiązać druhowie ze Starej Góry otrzymali nowy samochód, który kosztował 160.000 zł. Gmina dofinansowała ten zakup kwotą 80.000 zł. Drugą połowę otrzymaliśmy z Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu.

Zakupiony samochód przyda się strażakom podczas akcji ratownictwa technicznego. Pojazd wyposażony jest w 200-litrowy zbiornik i 40-metrową „linię szybkiego natarcia”. Ponadto ma on wyciągarkę, nożyce do cięcia metalu i betonu, maszt oświetleniowy i wiele innych „bajerów”, które niezbędne są, by w akcji wykazać się skutecznością. W samochodzie nieść może pomoc 6 ratowników.

OSP w Starej Górze wyposażona jest w nowoczesną łączność (tzw. selektywne wywoływanie). Każdy z druhów ma pagera, który przywołuje go na wypadek alarmu.
Drugą jednostką, która należy do Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego jest OSP w Osetnie. Starania o wejście do tego sytemu czyni OSP w Czerninie.

Punktualnie o godzinie 13,00 na uroczystość przybyła burmistrz Góry – Irena Kryszkiewicz. Wśród przybyłych gości zauważyłem: wiceburmistrza Piotra Wołowicza wraz z synem Mikołajem, świeżo upieczonego przewodniczącego Rady Miejskiej – Jerzego Kubickiego, naczelnika wydziału planowania i rozwoju – Piotra Głowackiego, kierownika biura zarządzania kryzysowego - Lucjana Żołnieruka, komendanta naszej powiatowej straży pożarnej – Arkadiusza Szupera, radnych: Bronisława Papmela i Andrzeja Patronowskiego. Na uroczystość przybył również wójt gminy Niechlów – Jan Głuszko oraz prezes górowskiego Tartaku – Tadeusz Wojtczak. Moce nieziemskie reprezentował ks. proboszcz Jan Baszak.

Burmistrz Irenie Krzyszkiewicz raport zdał komendant gminnych OSP Stefan Kasperski. Do akcji przystąpił ksiądz proboszcz Jan Baszak. Wygłosił mowę, którą zaczął od słów: „Od powietrza, głodu, ognia i wojny… .” Ksiądz proboszcz mówił o wysiłku strażaków, ich poświęceniu w walce z wrogim człowiekowi żywiołem, który często zabiera ludziom dorobek całego ich życia. Podkreślał zasługi strażaków i ich ofiarność, poświęcenie i bezinteresowność w niesieniu ludziom pomocy. Po mowie ksiądz proboszcz poświęcił samochód i życzył strażakom, by jak najrzadziej musieli go używać.

Burmistrz Irena Krzyszkiewicz, która tego dnia była matką chrzestną wozu bojowego, podziękowała w ciepłych słowach strażakom – ochotnikom za trud, który wkładają oni w służbę, której celem jest ratowanie życia i mienia ludzkiego. Podkreśliła przy tym, iż OSP w Starej Górze jest wyróżniającą się jednostką, która w pełni zasłużyła na to, by otrzymać nowy samochód. Przypomniała, iż ostatni raz OSP z terenu naszej gminy otrzymało samochód w 1995 roku. Był to pojazd już wysłużony.

W tym miejscu zwróciła się do komendanta gminnego OSP Stefana Kasperskiego, któremu w ciepłych słowach podziękowała za to wszystko, co zrobił, i jeszcze zrobi, dla strażaków – ochotników.

Przed front zebranych strażaków wystąpili Leszek Bołundźnaczelnik OSP w Starej Górze oraz Marek Kołodziejczyk – kierowca w tym OSP. By było sprawiedliwie naczelnik otrzymał dowód rejestracyjny nowego samochodu a kierowca kluczyki. Druhowie wygłosili krótkie mowy, w których podziękowali Irenie Krzyszkiewicz i UMiG za przekazany samochód i okazywane zainteresowanie problemami strażaków – ochotników.

Rozpoczęto ceremonię przecięcia wstęgi. Do współudziału burmistrz zaprosiła przewodniczącego Rady Miejskiej – Jerzego Kubickiego, księdza proboszcza Jana Baszaka oraz sołtysa Starej Góry i Włodkowa - Waldemara Bartkowiaka. Wstęga opadła i rozpoczęła się najciekawsza część uroczystości, którą Irena Krzyszkiewicz trzymała do końca w tajemnicy.

Irena Krzyszkiewicz zapytała: „Kto wie jakie imię będzie nosił samochód?” Zaczęła się zgadywanka. Cuda wymyślano! Irena Kryszkiewicz po każdej nietrafionej odpowiedzi uśmiechała się tajemniczo i przecząco kręciła głową. Nikt nie zgadł.

W końcu zebrani usłyszeli: „Stefan!” i wszystko stało się jasne. „Jak może inaczej nazywać się samochód,je żeli nie na cześć człowieka, który od 40 lat jest komendantem Ochotniczych Straży Pożarnych. Nie może się nazywać inaczej. Trzeba uczcić człowieka, który tyle dobrego zrobił dla strażaków – ochotników; trzeba uczcić człowieka, który tak mocno się zaangażował w to co robi” – uzasadniała wybór imienia Irena Krzyszkiewicz. A po policzkach komendanta Ochotniczych Straży Pożarnych Stefana Kasperskiego płynęły łzy, których nawet temu wiarusowi nie udało się opanować. Na placu zaległa na moment przejmująca cisza, które przeszła w huragan oklasków. Decyzja burmistrz Ireny Krzyszkiewicz spotkała się z aplauzem i wyrazami najwyższego uznania zebranej braci strażackiej.

Przystąpiono do chrzczenia samochodu. Z hukiem wystrzelił korek od szampana. Burmistrz wzięła butelkę i obficie zrosiła czerwoną i pięknie lśniącą karoserię wozu strażackiego. W butelce jednak pozostało sporo trunku. Irena Krzyszkiewicz wręczyła butelkę Stefanowi Kasperskiemu, a ten skropił szampanem samochód, a następnie tym co pozostało … ochrzcił zastęp OSP w Starej Górze, który niczego podobnego się nie spodziewał. Śmiechu było co niemiara.

Na zziębniętych uczestników uroczystości w świetlicy oczekiwał ciepły posiłek. Zanim jednak przystąpiono do spożywania obiadu, Irena Krzyszkiewicz uhonorowała strażaków z tamtejszego OSP. Powodem ku temu, był fakt, iż starogórowska OSP wygrała w tym roku rywalizację w zawodach strażackich. Powód do dumy druhowie ze Starej Góry mogą mieć podwójny. Wygrali nie tylko zawody gminne, ale okazali się też najlepsi w powiecie. Awansowali do rozgrywek na szczeblu wojewódzkim, które odbędą się w przyszłym roku.

Z tej okazji druhowie: Leszek Bołundź, Tomasz Bołundź, Marek Kołodziejczyk, Marcin Dąbrowski, Marcin Wójcik, Sławomir Wójcik, Wojciech Smoleń, Michał Maczużak, Łukasz Szewiało, Edward Baranowski, Piotr Tomczyk otrzymali od burmistrz Ireny Krzyszkiewicz dyplomy wraz z załącznikiem – bonem towarowym o wartości 168 zł.

Ksiądz proboszcz rozdaje opłatek. Rozpoczyna się składanie życzeń. Najbardziej obleganą osobą jest burmistrz Irena Krzyszkiewicz. Szefowa gminy dwoi się i troi, by nikogo nie zawieść i z każdym chwilę porozmawiać i złożyć życzenia. Atmosfera robi się bardzo świąteczna i radosna.

Klimatyzacja działa na pełnych obrotach. Ludzie ogrzewają się a składane życzenia potęgują atmosferę ciepła i swojskości. Słychać żarty, śmiechy i głosy satysfakcji z powodu uroczystości.
Gruby szron narysował na szybach świetlicy fantazyjne wzory, których nie jest w stanie wymyślić żaden artysta. Natura jest niepowtarzalna. Szybko zapada mrok, ale niewiele osób to zauważa. Trwają rozmowy, padają pytania do Ireny Krzyszkiewicz, na które ludzie oczekują odpowiedzi. Czas płynie niepostrzeżenie szybko w atmosferze zrozumienia i obopólnej sympatii. Około godziny 17 burmistrz Irena Krzyszkiewicz żegna zebranych. Żegna ją chóralne „do widzenia”.









































































































Brak komentarzy: