Kawiarnie jest, ale nie taka sobie zwykła. Znajdują się w niej trzy stanowiska komputerowe. Komputery podłączone do internetu a przed monitorami młodzież. Miło mnie to zdziwiło, bo jakoś nie dotarła do mnie wieść o istnieniu czegoś podobnego w niechlowskim Domu Kultury.
Przed monitorami młodzież, która coś tam sobie dłubie i wygląda na zadowoloną. Porozmawiałem chwilę z nimi i przemiłą młodą damą, która zarządza tym miłym miejscem. Okazało się, że komputery i internet zainstalowano tam pięć lat temu. Dostęp jest bezpłatny. Każdy, kto ma taką potrzebę może od poniedziałku do soboty (włącznie!) przyjść i skorzystać z dobrodziejstw sieci.
Aby po powrocie do Góry nie uchodzić w oczach niedowiarków za kłamcę poprosiłem naszego drogiego wiceburmistrza Piotra Wołowicza, by ten również rzucił swoim pańskim okiem na ten przybytek. Wiceburmistrz spojrzał i zanotował w najgłębszych zakamarkach pamięci ów rozkoszny widok.Mi natomiast nasunęła się taka refleksja. Dlaczego w górowskim Domu Kultury nie ma czegoś podobnego? Dlaczego zieje on pustkami a w soboty jest niedostępny (kino pomijam, bo to nie wymaga wielkiego organizacyjnego wysiłku).
Szkoda, że dyrekcja naszego przybytku kultury nie wpadła na pomysł, by zainstalować coś podobnego u nas. Czy ktoś z Państwa wierzy w to, że w Górze nie ma dzieci pozbawionych możliwości korzystania z internetu?
I tak sobie myślę czy nie „czas na zmiany” w górowskim Domu Kultury, który w opinii wielu osób absolutnie nie spełnia roli, do której został powołany. A w przyszłym roku wydatki na jego: „zadania statutowe” planowane są na kwotę 248.259 zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz