wtorek, 1 grudnia 2009

Tour de Skorupa

W ramach podboju elektoratu wiejskiego PO ruszyło do akcji. W czwartek (26 listopada) do Czerniny przyjechał poseł Marek Aleksander Skorupa. Spotkanie odbyło się w sali ratusza. Frekwencja była dość umiarkowana, ale jak dowodzi doświadczenie, ludzie zbyt nachalnie nie garną się na tego typu spotkania.Posłowi towarzyszyli wiceburmistrz Góry – Piotr Wołowicz oraz radny powiatowy Marek Biernacki, partyjni koledzy posła.Na spotkaniu zjawił się też zaproszony osobiście przez posła burmistrz Wąsosza – Zbigniew Stuczyk.Poseł Skorupa rozpoczął swoje wystąpienie od omówienia polityki PO wobec wsi. Mówił o funduszach unijnych, które pomagają w rozwoju polskiej wsi. Poseł podkreślał, iż fundusze unijne są wielką szansą dla miejscowości wiejskich, gdyż pozwalają na budowę infrastruktury, której brak tak bardzo dotkliwie odczuwają miejscowości wiejskie. Była więc rozmowa o kanalizowaniu i wodociągowaniu miejscowości wiejskich, tworzeniu małych przedszkoli ze środków unijnych, budowach i remontach świetlic wiejskich, boiskach, KRUS – ie, dopłatach unijnych do produkcji rolnej.

Poseł mówił przez godzinę a nieliczni słuchacze cierpliwie czekali na swoje pięć minut. Rozpoczęło się zadawania pytań posłowi.
Mieszkańcy Czerniny dopominali się o kanalizację. W tej kwestii głos zabrał wiceburmistrz Piotr Wołowicz, który stwierdził, iż trwają prace nad dokumentacją. Poprzednia dokumentacja – opracowana przed 8 laty – straciła swoją ważność. W inwestycyjnych planach gminy znajduje się punkt mówiący o skanalizowaniu Czerniny. Mieszkańców wsi interesował również problem chodników, których w ich miejscowości jest brak albo znajdują się w złym stanie. Tu również odpowiadał wiceburmistrz, który stwierdził, iż z remontami chodników należy poczekać do położenia kanalizacji, gdyż odwrotne działania są pozbawione sensu.

Podczas spotkania wypłynęła też sprawa przedszkola. Mieszkanki Czerniny narzekały, że funkcjonujące tam przedszkole pracuje tylko prze pięć godzin dziennie. Z ich wypowiedzi wynikało, iż jest potrzeba przedłużenia czasu pracy przedszkola.
Ze spraw lokalnych szybko przerzucono się na “wielka politykę”. I w tym miejscu mało nie umarłem ze zdziwienia.W spotkaniu uczestniczył radny powiatowy Jan Bondzior, którego nie bez przyczyny ochrzciłem mianem “Milczka”. Pełniąc przez trzy lata funkcję radnego powiatowego dał się poznać tym, iż uparcie milczał podczas sesji. Nigdy nie zabrał głosu w żadnej sprawie. A tu niespodzianka. Głos zabiera “Milczek” i peroruje o wielkiej, globalnej polityce. Iran, Afganistan, NATO. Oniemiałem! Radnego “Milczka” interesowało również kontrolowanie przez rząd “kominów płacowych”. No, mówię Państwu – szok! “Milczek” skrytykował rząd PO za “politykę miłości”, pytał o prywatyzację lasów w Polsce (skąd on to wytrzasnął?!), ubolewał nad patologiami. Wszystko to w skali globalnej i krajowej. Na tematy samorządowe, dotyczące nas wszystkich, nie miał do powiedzenia nic. Urodzony poseł! - pomyślałem. Tylko partii dla niego nie wiedzę.Burmistrz Wąsosza – Zbigniew Stuczyk –zapytał o Kartę nauczyciela, która każdemu samorządowi bokiem wychodzi. Poseł nie potrafił dać odpowiedzi, co będzie dalej działo się z tym reliktem socjalizmu.
I tak zleciała kolejna godzina spotkania z posłem, która przeznaczona była na indagowanie poselskiej osoby.
Spotkanie zakończyło się wręczeniem przez Marka Biernackiego partyjnych gadżetów przybyłym na spotkanie mieszkańcom Czerniny.

Druga odsłona poszukiwania przez PO elektoratu w środowiskach wiejskich miała miejsce wczoraj w Niechlowie. Również i tam PO reprezentował poseł Marek Aleksander Skorupa. Towarzyszyli mu: wiceburmistrz Piotr Wołowicz i radny powiatowy Marek Biernacki.Na sali w Domu Kultury nie zabrakło wójta NiechlowaJana Głuszki i radnego reprezentującego Niechlów i Jemielno w Radzie Powiatu – Jana Sowy. Przybyła też - nie wiadmo po co - “Bukietowa”.

Poseł Marek Skorupa w zasadzie powtórzył swoje wystąpienie z Czerniny, wzbogacając je nieco wspomnieniami z czasów pełnienia przez niego funkcji burmistrza Brzegu Dolnego (17 lat).

Po godzinnym wystąpieniu posła przyszedł czas na serię pytań i odpowiedzi.
Wójt Jan Głuszko poruszył w swoim wystąpieniu problemy, z jakimi spotykają się dzierżawcy ziemi od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Rolnicy zwierają z AWRSP umowy na dzierżawę ziemi na okres 10 lat. Po trzech latach dzierżawy mają zawarte w umowie prawo – mówił wójt Głuszko – do pierwokupu dzierżawionej ziemi. Okazuje się jednak, że na przeszkodzie temu stoi niechęć Agencji do jej sprzedaży. Wójt Głuszko stwierdził, iż niegdyś gmina Niechlów popełniła błąd opracowując Plan Zagospodarowania Przestrzennego. Wpisano tam, że dopuszczalne jest stawianie elektrowni wiatrowych na terenie gminy. Agencja trzyma się tego zapisu i odmawia rolnikom sprzedaży ziemi pod pretekstem możliwości sprzedaży dzierżawionej przez nich ziemi pod elektrownie wiatrowe. I kółko się zamyka.Poseł Skorupa nie bardzo początkowo mógł zrozumieć o co wójtowi chodzi. Każda ze stron upierał się przy swoim zdaniu. Wójt Głuszko twierdził, iż po trzech latach rolnik dzierżawiący ziemię od Agencji ma prawo do jej pierwokupu. Poseł Skorupa uważał natomiast, iż dzierżawca może taka ziemię kupić, ale w drodze przetargu. Na ten argument wójt oraz jeden z miejscowych rolników, odpowiadali, iż rolników z terenu gminy Niechlów nie jest stać na kupno w drodze otwartego przetargu, gdyż wówczas przebijają ich cenowo potentaci. W tym miejscu padło nazwisko Pieprzyk. Ponadto – jak powiedział wójt Niechlowa – wykup ziemi przez osoby nie mieszkające na terenie gminy jest już faktem. “Mam dziesiątki działek, których właścicieli nie znam. Ziemię kupują lekarze, adwokaci, i ci wszyscy, którzy traktują jej kupno, jako lokatę kapitału” - stwierdził.

Obecni na spotkaniu popierali wójta, który mówił, że na każdym wiejskim spotkaniu ten problem jest poruszany, gdyż brak sprzedaży ziemi przez Agencję negatywnie odbija się na rozwoju gospodarstw rolnych.
Do posła Skorupy skierowano apel, by ten: “załatwił tę sprawę jak problem mieszkań w Brzegu Dolnym” (jako burmistrz sprzedał ok. 3000 mieszkań komunalnych po 20 zł za sztukę ich lokatorom).

Wójt Głuszko poruszył również sprawę zwracanej rolnikom akcyzy za paliwo. “Ludzie od trzech dni przychodzą do mnie, bo nie ma pieniędzy na wypłacenie akcyzy” - powiedział. Poseł Skorupa stwierdził, że zna problem. “W budżecie było 500 mln zł przeznaczone na ten cel. Okazało się, że potrzeba jest jeszcze 80 mln zł, by wywiązać się z tego zobowiązania. Minister finansów dokonuje właśnie niezbędnych zmian w budżecie, by brakujące pieniądze wypłacić rolnikom. Do końca grudnia wszyscy otrzymają należne im pieniądze” – poinformował zebranych poseł.

Wójt Niechlowa miał jeszcze trzecią sprawę – becikowe. Nowe przepisy – mówił wójt – nakładają na każdą kobietę obowiązek dostarczenia po 10 tygodniu ciąży zaświadczenia o swym błogosławionym stanie. Wg wójta przepis ten jest nieżyciowy i nie uwzględnia realiów terenów wiejskich. “Na wsi jest mały dostęp do specjalistów. Trzeba się zastanowić, czy płacimy za dziecko czy też za dokumenty?” - pytał Jan Głuszko. W odpowiedzi poseł Skorupa stwierdził ze słyszalną rezygnacją w głosie: “Minister Kopacz to zrobiła” i obiecał zwrócić uwagę na problem odpowiedzialnym czynnikom.Poseł Skorupa zapewnił również, że obecny rząd nie będzie majstrował przy KRUS – ie. Decyzję tą uzasadnił niskimi dochodami ludności wiejskiej, które stanowią 70% średniej płacy w Polsce. “Dopóki ta sytuacja nie ulegnie zmianie nie należy likwidować KRUS – u. Owszem, należy dokonać korekt tego systemu, ale trzeba pamiętać, iż często krusowska renta stanowi jedyny dochód w wielu gospodarstwach” - powiedział.

Podczas spotkania w Niechlowie powtórzono pytanie o prywatyzację lasów. Poseł zaprzeczył w sposób kategoryczny tego typu informacjom. Powiedział: “Wolny dostęp do wód i lasów jest tym czego wszyscy w unii nam zazdroszczą. I tak pozostanie, bo jest to dobro nas wszystkich”.

Jeden z uczestników spotkania zapytał posła o przyczyny, dla których wciąż nasz powiat znajduje się pod władaniem Enei, pomimo iż jesteśmy częścią województwa dolnośląskiego a istniejąca na naszym terenie sieć energetyczna jest kompatybilna z siecią dolnośląskiej Energii Pro.Poseł Skorupa przestrzegał też przed “inwestycyjnym szaleństwem”: “Nie w każdej wsi musi być boisko i świetlica, bo te obiekty łatwo jest przy pomocy środków unijnych zbudować, ale później trudno utrzymać” argumentował. Zachęcał do współpracy sąsiedzkiej 2 – 3 wsi, co pozwoli nie tylko na lepsze wykorzystanie tych obiektów, ale też na rozłożenie kosztów ich utrzymania.

Z sali padło pytanie na temat dostępu do funduszy dla organizacji społecznych i pozarządowych. Jeden z uczestników spotkania pytał o możliwość otrzymania dotacji z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Chodziło mu o otrzymanie dotacji lub pożyczki na zakup kolektorów słonecznych dla wspólnoty mieszkaniowej. Poseł, który jest wiceprezesem Rady Nadzorczej w tej instytucji we Wrocławiu, przestrzegał, iż przed podjęciem decyzji o zakupie tego typu instalacji należy przeanalizować wszystkie za i przeciw. Nie zniechęcił jednak potencjalnego beneficjenta instytucji, w której pełni swą odpowiedzialną i zaszczytną funkcję. Więcej! Wręczył mu wizytówkę i zaprosił do dalszych, owocnych kontaktów.Po 2,5 godzinie spotkanie dobiegło końca. Marek Biernacki tradycyjnie wręczył partyjne gadżety i politgramotę uczestnikom spotkania.Wszyscy uścisnęli sobie dłonie i rozeszli obiecując spotkać się raz jeszcze w nieodległej przyszłości.

2 komentarze:

Unknown pisze...

czy poseł Skorupa odpowiedzial temu panu który pytał dlaczego jestesmy pod władaniem Enei z bodajże poznania a nie energia pro jesli dobrze napisalem z wroclawia bo nie napisał pan tego w artykule a jestem tez ciekaw dlaczego tak jest???

Unknown pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.