wtorek, 7 września 2010

Krótka historia umorzeń

Każdy burmistrz, wójt, prezydent miasta ma wśród swoich kompetencji możliwość rozkładania na raty, umorzenia lub odroczenia terminu płatności podatków, które mają wpłynąć do kasy gminnej. W przypadku naszej gminy dotyczy to podatku od nieruchomości i rolnego, który wpłacany jest do gminnej kasy przez osoby fizyczne i prawne.

Każdy burmistrz ma prawo z niego skorzystać. Ale nie jest to tylko przywilej władzy. W określonych przepisami ordynacji podatkowej sytuacjach organ wykonawczy ma obowiązek udzielić takiego umorzenia.
Z tego prawa i obowiązku korzystali poprzednicy burmistrz Ireny Krzyszkiewicz. Korzysta i obecna szefowa gminy.

Przypomnę tylko, że dane z roku 2002 dotyczą okresu, gdy de facto gminą usiłował rządzić wiceburmistrz Jerzy Żywicki. Ten fragment jest w kolorze szarym, gdyż w pełni oddaje okres wielkiej beznadziei w dziejach naszej gminy.

W radosnym kolorze blue połączonym z żółtym opracowane mają Państwo lata o niebo lepsze, gdy władzę sprawował burmistrz Tadeusz Wrotkowski.

Optymistyczna żółć, odznacza czas panowania obecnej szefowej gminy.

Na każdej sesji obecna władza przedstawia w sprawozdaniu kwotę udzielonych umorzeń, rozłożeń i odroczeń terminów płatności podatków. Z jednym wyjątkiem. W przypadku umorzeń do 500 zł nazwisko osoby fizycznej jest utajnione. Tak stanowi ordynacja podatkowa. Ale jeżeli podzielą Państwo np. kwotę 67 umorzeń podatkowych z roku 2008, to okaże się, że 1 taka decyzja dotyczy średnio kwoty 241,30 zł. Umorzenia do 500 zł dotyczą ludzi znajdujących się naprawdę w bardzo ciężkich warunkach życiowych.
Przy umorzeniach powyżej 500 zł burmistrz ma obowiązek informować o tym nie tylko radnych, ale też całą lokalną społeczność. W naszej gminie odbywa się to w dwojaki sposób. Na parterze UMiG wisi wydruk z takimi informacjami. Mamy tam nazwiska osób, którym umorzono podatek. Oprócz tego informację taka można znaleźć na stronie internetowej gminy.

Oprócz osób fizycznych burmistrz może – na określonych prawem warunkach – umorzyć, rozłożyć na raty lub odroczyć należności podatkowe. Ta informacja jest również przekazywana radnym i znaleźć ja można w miejscach, o których pisałem.
Od lat wielkim beneficjentem umorzeń jest np. nasz szpital. W latach 2007 – 09 decyzją burmistrza Góry umorzono szpitalowi kwotę 68.978 zł z tytułu należnego podatku o nieruchomości. Na liście osób prawnych znajdziemy Górowskie Towarzystwo Tenisowe, nieistniejący już Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, POM i inne podmioty.

Tabela kończy się na roku 2009. Miałem dane dotyczące okresu styczeń – lipiec 2010, ale mi je gdzieś amba wcięła. Nie mniej, przy okazji opisywania wykonania budżetu, postaram się Państwu podać dane za ten okres czasu.

Dla statystki powiem tylko, że największego umorzenia podatku od nieruchomości dokonał słabiutki wiceburmistrz Jerzy Żywicki. 19 sierpnia 2002 roku umorzył on mieszkańcowi Leszna, Bogusławowi Leśniewskiemu, kwotę 28.095,74 zł z tytułu podatku od nieruchomości.

Drugą najwyższą umorzona kwotą było 16.530,90 zł, które burmistrz Tadeusz Wrotkowski umorzył temu samemu mieszkańcowi Leszna 31 marca 2004 r.

Na trzeciej pozycji znajduje się umorzenie dla Jerzego Szabuniewicza ze Sławęcic, któremu burmistrz Tadeusz Wrotkowski umorzył podatek od nieruchomości w kwocie 16.530,90 zł, co miało miejsce 31 marca 2004 roku.

Starczy tej sportowej statystki, bo już mnie to nuży.

Brak komentarzy: