czwartek, 4 listopada 2010

Szaleństwo czy głupota?

A tu macie Państwo absolutne kuriozum. Jest to fragment z posiedzenie Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Wspólny dom” w Górze. Na posiedzeniu tym Rada Nadzorcza pod przewodnictwem jej szefa A. Patronowskiego obradowała nad uzasadnieniem obniżenia dla prezesa Marka Downara wynagrodzenia z 4000 zł miesięcznie do 3000 zł.

Poniżej zamieszczam skan tego protokołu. Przepraszam za jego nienajlepszą jakość, ale surowiec na którym pracowałem przedstawiał wiele do życzenia.

Czytamy:

„6 głosami za, przy 1 głosie przeciwnym i 1 głosie wstrzymującym się Rada Nadzorcza podjęła uchwałę nr 32/2010 w sprawie zmiany wynagrodzenia dla Prezesa Zarządu Marka Downara z 4000 zł brutto na 3000 zł brutto.”

A dalej leci ten hit myśli pokrętnej tak:

„W uzasadnieniu wniosku Przewodniczący RN stwierdził, że Prezes nie współpracuje właściwie z członkami Zarządu, ma lekceważący stosunek do Przewodniczącego RN. Bezprawnie, bez konsultacji z członkami Zarządu dokonał zakupu płyty CD dotyczącej otrzymywania dotacji unijnych, które nie mają zastosowania w spółdzielni”.

Nastąpiła dyskusja, w której tony rozkładały się następująco.

„Pani B. Zalesińska: czy zmiana wynagrodzenia Prezesa była konsultowana z prawnikiem?
p. Andrzej Patronowski potwierdził, że w/w sprawa była przedyskutowana z Radcą Prawnym spółdzielni.
p. D. Szumczyk zadała pytanie, co spółdzielnia zyska na obniżeniu płacy Prezesowi oraz stwierdziła, że nie mamy argumentów do obniżki płacy.
p. A. Patronowski stwierdził, że dowiedział się, że Prezes szuka nowej pracy i dziś powinien paść wniosek o jego odwołanie a nie tylko obniżenie płacy”.

Na tym tę burzliwą i wysoce merytoryczną dyskusję zakończono.

W punkcie 5 mętnych obrad ponownie zabrał głos A. Patronowski (jeszcze przewodniczący RN, niestety!).

Wygłosił porywającą intelektem mowę o następującej treści:

„Przewodniczący RN ponownie powrócił do tematu zakupu przez Prezesa wyżej wspomnianej płyty CD dotyczącej programów unijnych i środków finansowych, które mogą pozyskać spółdzielnie. Dodał, że przez długi okres czasu płyta zamknięta była w szufladzie biurka prezesa i niedostępna. Poinformował również, że w związku z nieprzydatnością informacji zawartych na płycie Prezes został obciążony zapłatą za płytę do 25 VI br., mimo tego nie uiścił do dnia dzisiejszego”.

Tak bawi się Przewodniczący RN „Wspólnego Domu”. Jaki intelekt, taki poziom zabawy. Państwo zauważcie, że przewodniczący RN ma żal do Prezesa, że ten trzymał płytę z zamkniętym biurku. Można zadać pytanie: a skąd Patronowski wie, że biurko prezesa było zamknięte? Szarpał za szuflady? A czegóż tam szukał, on, czynnik społeczny, w biurku Prezesa spółdzielni? Rozumu dawno zgubionego? Odrobiny zapomnianego przez Prezesa intelektu? A może sądził, że Prezes zostawił drugie śniadanie?

Zauważmy również, że dla Patronowskiego wystarczającym powodem do obniżenia poborów Prezesa jest fakt, że „Dowiedział się, że Prezes szuka nowej pracy”. Podobnie debilnej argumentacji to ja w życiu nie słyszałem! Ktoś tu ma otręby zamiast szarych komórek w głowie.

Tego o czym mówił Patronowski na posiedzeniu RN nie da się skomentować. Ten potok głupot wskazuje na jedno: ktoś tu ma nieźle we łbie namieszane.

Drodzy Spółdzielcy; czy Państwo widzą, że Patronowski Państwa najnormalniej w świecie kompromituje? Że ośmiesza całą Spółdzielnię? Czy Państwo musza się za niego czerwienić i uciekać wzrokiem w bok? Nie! Państwo go spuśćcie z tego zaszczytnego stanowiska tak, by już tam nie wrócił. Bo to co Patronowski wyrabia przestało już być śmieszne. To jest totalnie głupie i nieodpowiedzialne.

I przypominam wyborcom – spółdzielcom o długu wdzięczności wobec mnie. Ja nie chcę nic dla siebie. Dla dobra ogółu nie dostrzegajcie obecności tego dziwnego osobnika na liście wyborczej. Niech Państwu się wydaje, że widząc to nazwisko śnicie koszmar. I w tym przypadku przechodzcie do każdego innego kandydata, byle tylko nie tego. Dla naszego wspólnego dobra psychicznego.

Brak komentarzy: