
Bez zmian pozostanie wysokość diety przysługująca przewodniczącym komisji (z wyjątkiem Komisji Rewizyjnej), która wynosi 820 zł. Pierwszą zmiana jest zwiększenie diety dla przewodniczącego Komisji Rewizyjnej. Dotąd funkcja ta była wynagradzana tak samo, jak pozostali przewodniczący komisji (820 zł). Proponuje się, by przewodniczący Komisji Rewizyjnej otrzymywał 920 zł. Tę decyzje uzasadnia się w sposób następujący: „Komisja Rewizyjna kontroluje działanie Zarządu oraz jednostek organizacyjnych powiatu. Z uwagi na częstotliwość kontroli i ich złożony charakter, a także dojazd do kontrolowanych jednostek zachodzi konieczność podwyższenia diety członkom Komisji Rewizyjnej”. Sprawdziłem jak bardzo zapracowana była Komisja Rewizyjna w tej kadencji Rady (2006 – 2008). W okresie tym przeprowadzono 4 (słownie cztery) kontrole. Zajmowano się funkcjonowaniem Zespołu Szkół w Górze, Domem Pomocy Społecznej we Wronińcu, finansowaniem przez Zarząd Powiatu nielegalnych czasopism i halą „Arkadią” (tej kontroli jeszcze nie zakończono). Można rzec, iż „częstotliwość” kontroli oscyluje w granicach stanów niskich. Nie tylko zresztą przewodniczący Komisji Rewizyjnej ujrzy więcej na koncie. Z 670 zł do 770 zł ma wzrosnąć dieta 2 członków tej komisji. Jak łatwo obliczyć sugerowane podwyżki będą kosztowały samorząd 3600 zł. Jest jednak w tej uchwale pewien niuans. Proponuje się obcięcie diety Przewodniczącemu Rady. Dotąd wynosiła 1280 zł miesięcznie. Po projektowanej amputacji części diety będzie ona wynosiła równe 1000 zł. Jak więc widać, zwiększenie wydatków na funkcjonowanie samorządu – po obcięciu Przewodniczącemu – wynosiło będzie tylko 720 zł w skali roku. W ten sposób Przewodniczący zgadza się sobie obciąć – ale tylko częściowo – część diety, by nie podwyższać kosztów funkcjonowania naszego samorządu, który w przygniatającej części składa się z ludzi przypadkowych i nie mających pojęcia czym samorząd być powinien a do czego oni go sprowadzili.
W projekcie uchwały znalazłem i takie kuriozum. Proponuje się, by diety ulegały zmniejszeniu od kwoty 670 zł o 20% w przypadku nieobecności na sesji Rady Powiatu; o 10% w przypadku nieobecności na posiedzeniu komisji i również 10% w przypadku nieobecności na posiedzeniu Zarządu. Tu już projektodawca jaja sobie z publiki robi. Proszę sobie policzyć. Zwykły radny może nie być na komisji, na sesji i otrzyma na rączkę – 469 zł. W przypadku przewodniczącego komisji sytuacja wygląda jeszcze lepiej. Nie chodząc na sesje i komisje i tak otrzyma 619 zł miesięcznie. Ten absurd, by płacić cokolwiek za totalne nieróbstwo (bo na razie płaci się za twórczą niemoc i to bardzo suto!) godny jest umieszczenia w „Księdze Rekordów Guinnesa”. Po namyśle sądzę jednak, że należałoby stworzyć „Wielką Księgę Idiotyzmów Samorządowych”. Autor pomysłu z karami na niby miałby zapewnione w niej poczesne miejsce. Jako bonus po zgonie ufundowano by mu na nagrobek rzeźbę osła.
Czemu i komu ma służyć ta propozycja nie bardzo wiadomo. Temat zastępczy? Przypływ czarnego angielskiego humoru? Niemoc intelektualna? Depresja? Trudno powiedzieć. Po takich jednak propozycjach widać wyraźnie, że nasz samorząd powiatowy zabrnął w ślepą uliczkę. Ten projekt uchwały służy radnym i nikomu więcej. A od kiedy to ogon ma merdać psem? – zapytuję najgrzeczniej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz