środa, 17 września 2008

Symbioza futrzaków z kolczastym

Moi znajomi, którzy mają dwa koty (import z Czech), dwa psy (przez dłuższy czas bezpańskie, później przygarnięte przez gminę a następnie przez moich znajomych, którzy pragną zachować anonimowość) weszli też w posiadania jeża. Jeż pojawił się nie wiadomo skąd, ale znakomicie zaaklimatyzował się na ich posesji. Wszedł w doskonałe stosunki z kotami, którym jego obecność absolutnie nie przeszkadza. Pełnym pyszczkiem czerpie z kocich misek a koty tolerują to bez miauknięcia. Ponieważ właściciele mini - zwierzyńca pragną zachować anonimowość muszę to uszanować. Nie mniej pragnę Kazimierzowi Bodnarowi podziękować za udostępnienie zdjęcia, które wykonał osobiście swoim nowym aparatem, bo stary - ale całkiem, całkiem - sprezentował mi. Wobec powyższego życzę mu, by przyplątała się do niego żyrafa. Byłaby bardzo pomocna jako np. żuraw budowlany, bo Kazimierz działa w tej branży. Byłoby egzotycznie i pożytecznie.

Brak komentarzy: